Tradycyjne, słynne nazwy pirsów w Bazie Marynarki Wojennej w Kilonii są już nieaktualne. W myśl nowych przepisów zmieniono je na polecenie inspektora Deutsche Marine.
Polityczna poprawność w kwestii nazewnictwa i nomenklatury w siłach zbrojnych była do tej pory kojarzona głównie ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki. Obecnie nazywanie okrętów i obiektów US Navy nazwiskami znanymi z historii tego kraju i ich roli dla tamtejszych sił morskich, ale np. kojarzonych z Konfederacją są dziś niedopuszczalne. W ślady te poszła Republika Federalna Niemiec.
Tradycja Deutsche Marine opiera się na Ustawie Zasadniczej i jest integralną częścią wewnętrznych regulacji Bundeswehry. W nowej wersji prawodawstwa, już w 2017 roku ustalono, że rdzeń rozumienia tradycji będzie leżał w ponad 60-letniej historii państwa niemieckiego po II wojnie światowej, w wolnym, demokratycznym porządku, a także w oporze przeciwko dyktaturom i tyranii. Odwoływanie się do wcześniejszych niemieckich sił zbrojnych jest nadal uznawane za część ich historii, ale nie jest już decydującym elementem tradycji.
W rezultacie inspektor Deutsche Marine polecił sprawdzenie wszystkich istniejących nazw koszar i innych obiektów infrastruktury pod kątem ich tradycyjnego charakteru w rozumieniu obowiązujących przepisów oraz, w razie potrzeby, ich zmianę.
W przypadku Bazy Marynarki Wojennej (Marinestützpunkt) Kilonia - Tirpitzhafen, stacjonujący tam żołnierze zgodnie z nowym dekretem doszli do wniosku, że w szczególności nazwy nabrzeży Tirpitz i Scheer nie są już „aktualne, tradycyjne i tworzące tożsamość”. Dlatego zaproponowano nazwę Baza Marynarki Wojennej Kilonia-Wik. Dzięki niej, odnoszącej się do dzielnicy miasta, w której Deutsche Marine była i jest obecna, zostanie wyrażony ścisły związek między Kilonia a flotą. Nabrzeże Tirpitzmole zostanie przemianowane na Gorch-Fock-Mole, aby nawiązać do tradycyjnego miejsca postoju żaglowca szkolnego Gorch Fock, który jest zarówno symbolem Marynarki Wojennej, jak i wizytówką Kilonii. Natomiast Scheermole otrzyma imię Oskara Kuscha, który został stracony jako porucznik marynarki za uwagi krytyczne wobec reżimu w 1944 roku.
Zgodnie w z komunikatem Deutsche Marine, dzięki tym nowym nazwom Marynarka Wojenna pokazuje, że nie zaprzeczyła historii ani jej spuściźnie, ale jest również gotowa iść z duchem czasu i ustanowić niezależną interpretację tego, co tradycyjne i warte zapamiętania.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Adm. Tirplitz, adm. Scheer - prawdziwi niemieccy bohaterowie bynajmniej nie z czasów nazistowskich szaleństwo.
jak wiadomo armia III Rzeszy składała się wyłącznie z antyhitlerowców
Nie współczuję im, sami sobie takie sytuacje tworzą.
I tak dobrze ze nie nazwali np. nabrzeże homo, pirs trans....
Zerwanie z nazywaniem okrętów i obiektów US Navy nazwiskami znanymi z historii USA, ale np. kojarzonymi z Konfederacją jest przejawem zwykłej normalności wreszcie, a nie żadnej poprawności politycznej. Konfederacja była zdradą stanu. Ci ludzie walczyli o oderwanie od USA części terytorium aby utworzyć tam osobne państwo. A wszystko to w celu utrzymania instytucji niewolnictwa w tym nowym państwie. Chcieli oni posiadać czarnoskórych jako własność prywatną by używać ich jako narzędzi rolniczych. Nie ma powodu, by USA miało hołubić pamięć rasistowskich separatystów, którzy dokonali zdrady stanu. Zastanówcie się co wypisujecie.
Powolny pełzający upadek tego kraju od czasu zjednoczenia i powstania NRDfenu @Miodu USS George Floyd będzie tak postępowo i antyrasistowsko:)