9 lipca brytyjskie Ministerstwo Obrony zamieściło informacje dotyczącą trwającego wojskowego szkolenia Ukraińców. Prócz szczegółów zakresu pomocy materialnej i szkoleniowej, brytyjski resort obrony opublikował też krótki materiał wideo, w którym widać dość zaskakującą broń w posiadaniu British Army.
Opublikowana na stronie internetowej Ministerstwa Obrony Wielkiej Brytanii informacja odnośnie prowadzonego przez British Army programu szkoleniowego zaczyna się od podkreślenia, że wartość brytyjskiej pomocy wojskowej dla rządu w Kijowie przekroczyła już 2,3 mld GBP, wliczając w to przede wszystkim 5000 granatników przeciwpancernych (de facto przeciwpancernych pocisków kierowanych, także wg klasyfikacji brytyjskiej) NLAW. Oznacza to daleko idącą „demilitaryzację” British Army z granatników NLAW, choć zawodnych, jak się okazało w toku walk. Brytyjski resort obrony informuje, że przydzielił do misji szkoleniowej ok. 1050 własnych żołnierzy z 11th Security (Force) Assistance Brigade British Army. Szkolenie jest prowadzone w jednostkach wojskowych w północno-zachodniej, południowo-zachodniej i południowo-wschodniej części Zjednoczonego Królestwa. Jeden cykl szkolenia potrwa kilka tygodni (łącznie ma to być 10 000 kursantów w pierwszej fazie i 30 000 przez rok, szkolonych 120 dni każdy, w tym trzy tygodnie tzw. szkolenia bojowego). Dalej można dowiedzieć się, że przybyli do Wielkiej Brytanii Ukraińcy to ochotnicy z minimalnym lub żadnym przeszkoleniem wojskowym, innymi słowy do tej pory cywile. Brytyjskie szkolenie obejmuje szkolenie strzeleckie, pierwszą pomoc na polu walki, zgrywanie pododdziałów, naukę prowadzenia patroli, a także prawne aspekty działań zbrojnych. Dalej resort obrony stwierdza, że z myślą o szkolonych Ukraińcach kupił ponad 2400 karabinków AK, aby Ukraińcy szkolili się w posługiwaniu bronią, jakiej będą potem używać w walce. Zarazem jest to informacja, ile orientacyjnie kursantów liczy jedna grupa (tura) szkoleniowa. Karabinki AK najpierw przez 17 dni testowali żołnierze pułku Welsh Guards (Gwardii Walijskiej). Każdemu z Ukraińców rząd JKM Elżbiety II zapewnia także indywidualne oporządzenie, wliczając w to m.in. mundury, buty, hełmy, kamizelki balistyczne, podręczne zestawy pierwszej pomocy, plecaki, śpiwory, saperki itp. Poza tym brytyjski resort obrony przypomina, że w latach 2015–2022 przeszkolił już 22 000 ukraińskich żołnierzy.
Opublikowany przy okazji filmik pokazuje chyba najbardziej zaskakujący aspekt całej informacji, czyli jakie to karabinki AK ma swoim arsenale Wielka Brytania. W ujęciach dominują eksjugosłowiańskie karabinki Zastava M70 na amunicję 7,62×39 mm. Ale w paru kadrach widać też wyprodukowane w Niemieckiej Republice Demokratycznej MPi KMS (Gerät 912), także w tym kalibrze. NRD produkowało na radzieckiej licencji w zakładach VEB Fahrzeug- und Jagdwaffenwerk „Ernst Thälmann“ w Suhl w Turyngii (dziś to prywatna fabryka broni ręcznej C. G. Haenel GmbH) szereg modeli karabinków AK na amunicję 7,62×39 mm, a z czasem i na 5,45×39 mm. MPi to niemiecki skrót od Maschinenpistole Kalaschnikow (rzekomo zrezygnowano z oznaczenia Sturmgewehr ze względu na ideologicznie skażone konotacje), a wersja MPi KMS-72 to był wschodnioniemiecki odpowiednik kbk AKMS z szeregiem drobnych zmian konstrukcyjnych, z czego najbardziej rzuca się w oczy inna składana kolba – jednoczęściowa, gięta z metalowego obrobionego pręta, składana na bok (czasami ironicznie nazywana NRD-wskim pogrzebaczem, choć „uznanie” znalazła także w niektórych rumuńskich kałasznikowach, jak i w polskich Tantalach i Onyksach). Wielka Brytania najwyraźniej odkupiła karabinki MPi KMS-72 od rządu RFN, który przejął arsenał dawnej NVA. Niejasne jest natomiast pochodzenie karabinków serii M70. Są to nielicencyjne kopie AK/AKM/AKMS produkowane w zakładach Zastavy w Kragujevacu, działających do dziś, tylko ich asortyment się zmienił. W ostatnich latach eksjugosłowiańskie kbk serii M70 były używane w Europie w serii islamistycznych ataków terrorystycznych, których ofiarami były łącznie setki ludzi: w Brukseli 24 maja 2014 r. (jeden sprawca, jeden kbk M70AB, broń „ostatni raz” była rejestrowana w Chorwacji), 7 stycznia 2015 r. w Paryżu (atak na redakcję tygodnika „Charlie Hebdo”, dwa kbk M70AB2 przywiezione z Belgii), 3 listopada 2015 r. w Paryżu (trzy kbk M70AB2), a także najpewniej w ataku w pociągu relacji Amsterdam–Paryż 21 sierpnia 2015 (jeden egzemplarz) roku. Łącznie było to co najmniej siedem sztuk kbk M70 skonfiskowanych przez organy ścigania we Francji i Belgii: po jednym M70 i M70AB, pięć M70AB2. Firma Zastava dostarczyła zachodnioeuropejskim śledczym dawną dokumentację produkcyjną, z której wynikało, że trzy karabinki użyte w zamachu 3 listopada 2015 r. wyprodukowano jeszcze w 1981 (jeden) i 1987 (dwa) roku. W chwili rozpadu Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Jugosławii były w składach broni na terytorium przyszłej Słowenii, Bośni i Hercegowiny oraz Macedonii.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu