Niemiecka spółka Diehl Defence wystawiła w Paryżu model kierowanego pocisku rakietowego „powietrze-powietrze” FCAAM o obniżonej wykrywalności. Generacyjnego następcę znanego pocisku IRIS-T tej firmy, skądinąd bardzo nowoczesnego.
Akronim FCAAM rozwija się jako Future Combat Air-to-Air Missile i na obecnym etapie to wczesna koncepcja niż choćby demonstrator docelowych rozwiązań, o prototypie nie wspominając. Pokazany obecnie w Paryżu model ucieleśnia pewne koncepcyjne założenia – FCAAM ma być pociskiem o obniżonej wykrywalności radiolokacyjnej (można zapytać o sens podjętego wysiłku, współcześnie montowane czujniki wykrywające zbliżające się pociski „powietrze-powietrze” czy „ziemia-powietrze” są czujnikami optoelektronicznymi a nie mikrofalowymi i nic nie wskazuje na zmianę trendu), napędem ma być dwuzakresowy lub wielozakresowy silnik rakietowy (obecnie silnik dwuzakresowy jest bardzo rzadki nawet w pociskach „powietrze-powietrze” średniego zasięgu) dlatego FCAAM będzie pociskiem zarówno krótkiego jak i średniego zasięgu, układ naprowadzania ma być termolokacyjny, FCAAM ma być wyposażony w dwukierunkowe radiołącze wymiany danych (do komunikacji po odpaleniu nie tylko z samolotem-nosicielem, ale także z innym „sojuszniczym” inteligentnym uzbrojeniem), FCAAM ma odznaczać się lepszą manewrowością (wyższa tolerowana wartość g) niż obecna generacja pocisków „powietrze-powietrze”, ma być przenoszony przede wszystkim w komorach uzbrojenia. FCAAM w pierwszej kolejności powstaje jako uzbrojenie francusko-niemiecko-hiszpańskiego systemu powietrznego nowej generacji SCAF/FCAS.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu