Jeden z dwóch największych brytyjskich okrętów wojennych, lotniskowiec HMS Prince of Wales, współpracuje z jednostkami sojuszniczymi w demonstracji koalicyjnej potęgi morskiej w ramach największych od 30 lat ćwiczeń arktycznych.
Lotniskowiec HMS Prince of Wales (typu Queen Elizabeth), który jest obecnie okrętem dowodzenia NATO, świeżo po szkoleniu z brytyjskimi samolotami wielozadaniowymi Lockheed Martin F-35B Lightning II, udał się w rejon Norwegii na ćwiczenia „Cold Response 22”, miesięczny test lądowy, morski i powietrzny sił sojuszniczych NATO, podczas którego 30 000 żołnierzy z 27 krajów będzie działać razem w jednym z najsurowszych środowisk na świecie.
Grupa zadaniowa złożona z 25 okrętów z 11 krajów zebrała się u wybrzeży Norwegii na początku ćwiczeń, które pokażą zdolność do obrony północnej flanki NATO przed potencjalnym przeciwnikiem.
HMS Prince of Wales dołączył do grupy zadaniowej „Cold Response” wkrótce po zakończeniu ćwiczeń obrony powietrznej na Morzu Północnym wraz z czterema brytyjskimi Lightningami II z 617 . Dywizjonu „Dambusters” (jak też z wielozadaniowymi Typhoony`ami i szkolnymi Hawkami, startującymi z baz lądowych). W trakcie obecnego ćwiczenia Lightningów II nie ma na pokładzie lotniskowca, ale ten może prowadzić kontrolę obszaru powietrznego i współpracować z różnymi samolotami i śmigłowcami. HMS Prince of Wales jest odpowiedzialny za dowodzenie Morskimi Siłami Wysokiej Gotowości NATO (NATO Maritime High Readiness Force) - międzynarodową grupą zadaniową utworzoną w celu radzenia sobie z poważnymi wydarzeniami na świecie - i w tej roli po raz pierwszy bierze udział w operacji „Cold Response”.
Oprócz lotniskowca, Royal Navy wystawiła dwa okręty desantowe: RFA Mounts Bay i HMS Albion. W ramach przygotowań do ćwiczeń od stycznia br. do Arktyki wysłano około 900 żołnierzy Royal Marines, którzy doskonalą swoje umiejętności działania w mroźnych warunkach.
Ponadto grupę zadaniową na ćwiczeniu „Cold Response 22” tworzą okręty nawodnego zespołu uderzeniowego: amerykański lotniskowiec atomowy USS Theodore Roosevelt i jednostki brytyjskie - niszczyciel HMS Defender, fregata HMS Northumberland, zaopatrzeniowiec RFA Tidesurge. Są też niszczyciele min stałej grupy SNMCMG1 (Standing NATO Mine Counter Measures Group 1): brytyjski Grimsby, belgijski Lobelia, niemiecki Bad Bevensen, holenderski Schiedam, norweski Magnus Lagabøte, norweski Olav Tryggvason, norweski Hinnoey, estoński Sakala oraz łotewski okręt dowodzenia Virsaitis i duńska fregata patrolowa Vædderen. Natomiast amfibijną grupę zadaniową sformowały: włoski lotniskowiec Garibaldi, francuski okręt desantowy dok Dixmude, holenderski okręt desantowy dok Rotterdam, holenderska fregata Van Amstel, duńska fregata Peter Willemoes, niemiecki zaopatrzeniowiec Berlin, holenderska fregata De Zeven Provinciën i francuska fregata Languedoc. Oprócz nich na ćwiczeniu operują okręty US Navy, m.in. niszczyciele wchodzące w skład osłony lotniskowca Roosevelt.
Jakkolwiek to imponujące zgrupowanie okrętów państw NATO zaplanowano na długo przez rosyjską agresją na Ukrainę, nie można oprzeć się faktowi, że stanowi ono wyraźne przesłanie dla Kremla. Zresztą tak pokaźne siły NATO na północy Europy nie pozostały bez zainteresowania ze strony Federacji Rosyjskiej. Morski komponent „Cold Response 22” jest obserwowany m.in. przez krążownik atomowy Piotr Wielikij.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu