Ernest Charles Thomas Troubridge urodził się 15 lipca 1862 r. w londyńskiej dzielnicy Hampstead. Jego pradziadkiem był Sir Thomas Troubridge – jeden z admirałów i bliskich przyjaciół Nelsona. Za udział w kampanii pod Neapolem w 1799 r. obdarowany tytułem baroneta, który przechodził na jego potomków i dawał im prawo posługiwania się tytułem „Sir”. Jego syn, a dziadek Ernesta, także Thomas, kontynuował rodzinną karierę w Royal Navy, biorąc udział w kampanii 1812 r. i pełniąc stanowiska poszczególnych Lordów Morskich w Admiralicji. Ojciec Ernesta, również Thomas, wybrał jednak karierę w armii tracąc nogę i stopę w kampanii krymskiej, w bitwie pod Inkermanem. Jego żoną była Louisa Jane Gurney, córka kwakra, właściciela jednego z większych prywatnych banków, który później przekształcił się w dzisiejszy Barclay’s Bank. Fakt ten nie pozostał bez znaczenia dla przyszłych losów admirała – posiadłość dziadka ze strony matki sąsiadowała z letnią rezydencją królewską Sandringham (na płn. od Cambridge), gdzie często przebywał Książę Walii, późniejszy Edward VII. Dziadek Ernesta nieraz polował z przyszłym królem, stąd dalsze dworskie koneksje admirała.
Ernest został osierocony w wieku 5 lat przez oboje rodziców i wzięty na wychowanie przez wspomnianego dziadka ze strony matki. W 1874 r. oddano go do college’u z internatem w Wellington, gdzie spędził tylko rok. W 1875 przerwał cywilną edukację i zgodnie z rodzinnymi tradycjami został przeniesiony do Royal Naval College w Dartmouth, mieszczącym się na starym drewnianym okręcie liniowym Britannia. Rok spędzony w college’u był potrzebny na osiągnięcie wieku 13 lat, który był dolną granicą przyjmowania kandydatów na oficerów Royal Navy. Do ówczesnego korpusu Royal Navy nie można było się jednak ani zapisać, ani wstąpić. To flota decydowała kto nadaje się na jej oficera. Służba we flocie była arystokratycznym przywilejem i członkostwem w elitarnym klubie. Żołd oficerski nie był duży, a wydatki „reprezentacyjne” spore, tak więc uzyskanie patentu oficerskiego i jego utrzymanie było rzeczą kosztowną i wymagającą sporych środków własnych. Czesne w Dartmouth wynosiło 35 funtów rocznie, co było mniej więcej półtoraroczną średnią pensją urzędnika niższego szczebla. Do tego kandydat musiał sam zaopatrzyć się w mundur i bieliznę, a także siennik i poduszkę. Na kandydatów z bogatych, lecz niewystarczająco dobrze urodzonych domów czekała śluza w postaci niejasnych przepisów umożliwiających przystąpienie do niezbyt wymagających egzaminów wstępnych. Prawo nominowania jednego kandydata miał każdy nowo mianowany komandor. Pozostałą pulą rządził Pierwszy Lord Admiralicji, głównie za pomocą listów polecających od wyższych oficerów floty i arystokracji. W tej materii przynależność Troubridge’a do właściwej kasty nie pozostawiała żadnych wątpliwości.
Troubridge ukończył szkołę kadetów w 1877 r. i został przydzielony jako podchorąży na pancernik Temeraire stacjonujący na Malcie. W 1881 r. otrzymał awans na podporucznika i wyznaczono go na roczny kurs do szkoły artyleryjskiej i torpedowej HMS Excellence w Chatham, który ukończył w 1882 r. Po nim oddelegowano go na żaglowo-parowy slup Satellite stacjonujący w Esquimalt na wyspie Vancouver w zachodniej Kanadzie. Szybko jednak wrócił z zesłania w rejon ówcześnie pozbawiony militarnego znaczenia dla floty, trafiając w 1883 r. na 4 miesiące na pokład jachtu królewskiego Victoria and Albert. We wrześniu wraz z awansem na porucznika został przydzielony ponownie na Morze Śródziemne – tym razem na pancernik wieżowy Agamemnon.
W trakcie służby na tym okręcie uratował marynarza, który topił się po wypadnięciu za burtę rozpędzonego torpedowca. Za ten czyn otrzymał w 1888 r. srebrny medal Royal Humane Society.
W grudniu 1887 wrócił do Wielkiej Brytanii, służąc na krótko na pancerniku Sultan.
W grudniu 1888 r. dostał przydział marzenie – stanowisko porucznika flagowego wadm. George’a Watsona – dowódcy Eskadry Północnej Ameryki i Indii Zachodnich. Była to kolejna wakacyjna jednostka Royal Navy, stacjonująca w Halifaksie i obejmująca swym zasięgiem terytorialnym także Karaiby z Jamajką i Bermudami na czele. Etat porucznika flagowego głównodowodzącego admirała miał specjalne towarzyskie znaczenie. Formalnie był on odpowiedzialny za komunikację między admirałem a resztą jednostek zespołu, mając pod sobą sygnalistów na okręcie flagowym. Nieformalnie flagowy porucznik był trochę adiutantem, a trochę osobą do towarzystwa admirała we wszystkich oficjalnych podróżach, spotkaniach, balach i rautach.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu