Zaloguj

DITA – czeska nowość wśród armatohaubic 155 mm

Firma Excalibur Army ujawniła na początku tego roku demonstrator technologii nowej 155 mm samobieżnej armatohaubicy na podwoziu kołowym DITA.

Firma Excalibur Army ujawniła na początku tego roku demonstrator technologii nowej 155 mm samobieżnej armatohaubicy na podwoziu kołowym DITA.

Czechosłowacja była jednym z pionierów w sferze konstrukcji i wprowadzenia do uzbrojenia nowoczesnych samobieżnych haubic na podwoziu kołowym. Powstałe w latach 70. działo DANA w wielu aspektach wyprzedziło swą epokę, a jego koncepcja nie zestarzała się do dziś i – oczywiście po modernizacji – spełnia także wymagania pola walki XXI wieku. Stąd też w zakładach Excalibur Army ze Šternberka, należących do Czechoslovak Group, zainicjowano prace nad nową samobieżną armatohaubicą na podwoziu kołowym DITA, która nie tylko kontynuuje tradycję nazywania tego typu systemów żeńskimi imionami, ale także czerpie wiele rozwiązań z konstrukcji działa DANA.

Excalibur Army już od kilku lat ma w swej ofercie pakiety modernizacyjne (modyfikacyjne), które służyły odmłodzeniu konstrukcji i rozszerzeniu możliwości na współczesnym polu walki oryginalnej 152 mm haubicoarmaty vz. 77 DANA (Dělo Automobilní Nabíjené Automaticky, działo na podwoziu samochodowym z automatycznym systemem ładowania). Chodzi o prezentowane już na łamach „Wojska i Techniki” działa DANA M1 oraz DANA M2, w których poprawiono ergonomię, charakterystyki jezdne, zmieniono układy hydrauliczne służące stabilizacji na pozycji ogniowej i naprowadzaniu działa na cel, a także – opcjonalnie – wprowadzono nowoczesne systemy nawigacji, łączności i kierowania ogniem. Główny oręż – haubicoarmata o kalibrze 152 mm i długości lufy 36,5 kalibrów pozostał ten sam. Kaliber Dany jest efektem standaryzacji w ramach Układu Warszawskiego i choć wykorzystywany jest nadal przez artylerię kilku tzw. nowych członków NATO, to „starzy” członkowie Sojuszu w analogicznych systemach artyleryjskich stosują kaliber 155 mm, uznany za standardowy, co ułatwia m.in. unifikację systemu amunicyjnego.
Z drugiej strony wśród zachodnich samobieżnych systemów artyleryjskich na podwoziach kołowych niewiele jest takich, w których załoga jest chroniona przez pancerz nie tylko podczas jazdy, ale także prowadzenia ognia. Tą cechą mogła za to pochwalić się oryginalna DANA, a także jej zmodernizowane (zmodyfikowane) odmiany M1 i M2. Stąd już w latach 80. znalazły zagranicznych odbiorców, w tym Polskę, którzy ocenili je wyżej od dostępnych w tym czasie podobnych konstrukcji sowieckich (2S3 Akacija) i wciąż cieszą się zainteresowaniem na rynku. Choć z racji kalibru głównie wśród państw postsowieckich (Gruzja, Azerbejdżan). Dla wielu innych potencjalnych użytkowników główną przeszkodę stanowi właśnie kal. 152 mm.

Porównanie armatohaubic samobieżnych DANA M2 kal. 152 mm (po lewej) i demonstratora DITA kal. 155 mm.

Porównanie armatohaubic samobieżnych DANA M2 kal. 152 mm (po lewej) i demonstratora DITA kal. 155 mm.

To zaś sprawiło, że w Excalibur Army, po opracowaniu oraz wdrożeniu pakietów M1 i M2 do Dany, przystąpiono w 2019 r. do opracowania zupełnie nowej armatohaubicy samobieżnej na podwoziu kołowym, tym razem kal. 155 mm, która otrzymała nazwę DITA. Prowadzenie tych prac ujawniono w styczniu tego roku, kiedy opublikowano pierwsze informacje i zdjęcia demonstratora technologii działa, które na tym etapie wykorzystuje nośnik Tatra 815 VP31M w układzie 8×8 z kabiną zastosowaną w Danie M2. Na przestrzeni następnych miesięcy system przejdzie szeroko zakrojone badania zakładowe. Ich wyniki posłużą do określenia kierunków niezbędnych zmian i poprawek w konstrukcji, na bazie których powstanie prototyp będący wzorcem do konfiguracji seryjnej.

Jak wspomniano, demonstrator wykorzystuje podwozie Tatra 815 VP31M, przejęte z działa DANA M1 i M2, w którym wprowadzono wszystkie zmiany ułatwiające prowadzenie i poprawiające charakterystyki jezdne, dzięki czemu skrócono czas zajęcia stanowiska ogniowego, rozpoczęcia strzelania i opuszczenia pozycji. Główną zmianą w stosunku do starszych sióstr, oczywiście poza działem NATO-wskiego kalibru, jest modułowa konstrukcja. W przyjętej koncepcji kompletny system wieżowy jest autonomiczny i może zostać zintegrowany z różnymi, specjalnie dostosowanymi nośnikami, w tym gąsienicowymi, jeśli oczywiście spełniają wymagania co do nośności i innych parametrów krytycznych. Kolejną i niezwykle istotną nowością jest bezzałogowy system wieżowy, który sprawia, że DITA jest obsługiwana jedynie przez dwuosobową załogę. Było to możliwe nie tylko dzięki, zapożyczonemu jeszcze z Dany, zautomatyzowanemu systemowi magazynowania i załadowania pocisków oraz ładunków miotających, ale także automatyzacji innych czynności związanych z obsługą systemu artyleryjskiego, dzięki czemu można mówić o pełnej autonomiczności wieży. Jak wspomniano, obsługę tworzy dwóch ludzi – kierowca i dowódca, zajmujący stanowiska obok siebie w opancerzonej kabinie nośnika. W wieży jest co prawda stanowisko dla żołnierza z lewej strony działa, ale jest ono wykorzystywane jedynie w sytuacjach awaryjnych bądź podczas regulacji wyposażenia np. justowania napędów czy czujników współpracujących z systemem kierowania ogniem. Eliminując obsługę wieży można było obniżyć jej wysokość i zoptymalizować konstrukcję magazynów amunicji.

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
bookusertagcrosslistfunnelsort-amount-asc