23 września agencja Reuters poinformowała, powołując się na nieoficjalne źródła w amerykańskiej administracji rządowej, że Stany Zjednoczone oraz Wietnam prowadzą zaawansowane rozmowy w sprawie możliwości sprzedaży dużego pakietu sprzętu wojskowego to tego azjatyckiego państwa.
Jak wskazują źródła w Waszyngtonie, pakiet może zostać zatwierdzony przez Departament Stanu w przyszłym roku i stanowić ważny krok w celu wzmocnienia sojuszu z Wietnamem. Wśród kluczowych elementów wymienia się m.in. wielozadaniowe samoloty bojowe Lockheed Martin F-16 Fighting Falcon w nieznanej konfiguracji.
Jednym z kluczowych elementów jest sposób finansowania ewentualnego zakupu – jest on bowiem decydujący dla władz wietnamskich. Należy pamiętać, że dostawa amerykańskiego sprzętu byłaby elementem stopniowego wypierania przez Stany Zjednoczone Rosji jako jednego z kluczowych dostawców. Dodatkowo należy pamiętać, że Wietnam może być ważnym elementem sojuszu wymierzonego w Chiny, które mocno rozbudowują swój potencjał na wodach Morza Południowochińskiego.
Stany Zjednoczone zniosły embargo na dostawy sprzętu wojskowego do Wietnamu w 2016 roku. Od tego czasu, w ramach procedury EDA, dostarczono m.in. kutry patrolowe typu Hamilton, a obecnie (najprawdopodobniej) realizowana jest produkcja sześciu turbośmigłowych samolotów szkolno-treningowych Beechcraft T-6C Texan II. Dodatkowo władze Wietnamu rozpoczęły proces dywersyfikacji dostawców, co skutkowało m.in. zakupem lekkich samolotów transportowych Airbus C-295 czy izraelskich zestawów przeciwlotniczych Spyder.
Ze względu na sankcje, które uderzyły w Rosję po wybuchu II fazy wojny na Ukrainie, Wietnam musi poszukiwać dostawców wielu typów sprzętu wojskowego. Tylko w przypadku lotnictwa mowa m.in. o wielozadaniowych samolotach bojowych, maszynach transportowych czy śmigłowcach różnych typów. W grę wchodzą więc liczne kontrakty eksportowe, które mogą zrealizować przedsiębiorstwa amerykańskie.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu