19 maja indyjskie media poinformowały o planach Ministerstwa Obrony Republiki Indii, dotyczących kolejnego już ograniczenia importu uzbrojenia na rzecz realizacji prac badawczo-rozwojowych i produkcji przez lokalny przemysł obronny.
Pierwsza lista została opublikowana w sierpniu ub.r. i obejmowała 101 rodzajów broni i amunicji ‒ miała obowiązywać przez pięć lat od grudnia 2020 r. począwszy. Druga lista, o na razie nieznanej zawartości, ma pojawić się na przełomie maja i czerwca. Ma zostać poszerzona w stosunku do pierwszej, a znaleźć się mają na niej niektóre bardziej złożone systemy uzbrojenia, jak czołgi, samoloty itp. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, na pierwszej liście znalazły się finalnie jedynie prostsze i lżejsze typy, jak karabiny wyborowe czy systemy przeciwlotnicze bardzo krótkiego zasięgu.
Powstanie drugiej listy rodzajów broni i amunicji, na które indyjski resort obrony nakłada swego rodzaju embargo importowe, związane jest z kryzysem gospodarczym, będącym skutkiem pandemii COVID-19. Lista powstała po konsultacjach resortu obrony z przemysłem ‒ ten ostatni ma najbardziej skorzystać na jej powstaniu, oznacza to bowiem, że polityka Make In India (pol. produkować w Indiach) jest dalej wspierana, aby przynosiła wymierne korzyści lokalnej gospodarce. Strategię Make In India przyjął w 2014 r. rząd premiera Narendry Modiego, a zakładała ona zapewnienie wsparcia wszelkiej produkcji na terenie Indii, tak, aby osiągnąć roczne tempo wzrostu sektora produkcyjnego rzędu 12%-14%, stworzyć 100 mln nowych miejsc pracy w przemyśle do 2022 r. i zwiększyć udział sektora przemysłowego w PKB Indii do 25% do 2022 r. (z czasem plan skorygowano ‒ pułap ten ma obecnie zostać osiągnięty w 2025 r.). Polityka rządu centralnego jest wspierana przez lokalne inicjatywy rządów stanowych.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
To by miało sens gdyby ich wyroby były tak samo dobre jak importy. W przeciwnym przypadku to sztuczna osłona, którs kiedyś się zemści. Z drugiej strony u nas trudno o takie zabiegi przez co często sporo tracimy z kompetencji zbrojeniówki.