To nie jedyne trwające projekty modernizacji jednostek pływających Marinen. 30 czerwca 2015 r. FMV zawarła kontrakt z Saabem na budowę dwóch okrętów podwodnych typu A26 Blekinge i modernizację w połowie cyklu operacyjnego pary jednostek typu A19S Gotland. Te same podmioty podpisały też inną ważną umowę – w 2017 r. parafowano zlecenie na HTM pary korwet starszego od Visby typu Göteborg.
Przedsięwzięcia te podjęto w wyniku potrzeb operacyjnych i przewidywanego okresu eksploatacji używanych jednostek, ale niewątpliwie ważny wpływ na decyzje miały gwałtowne zmiany w bezpieczeństwie międzynarodowym, jakie nastąpiły po agresywnych działaniach Federacji Rosyjskiej we wschodniej Ukrainie i na Krymie w 2014 r. Również wzmocnienie w ostatnich latach Floty Bałtyckiej nowymi okrętami, w tym czterema dozorowcami (korwetami wielozadaniowymi) proj. 20380 Korwiet-1 i pięcioma małymi okrętami rakietowymi z systemem Kalibr-NK,
wykorzystującymi pociski manewrujące 3M14 (dwoma proj. 21631 Bujan-M i trzema proj. 22800 Karakurt), a docelowo kolejnymi, skutecznie reanimowało w Sztokholmie strach przed Kremlem, jako głównym potencjalnym agresorem.
Osłabienie potencjału obronnego Szwecji po zakończeniu zimnej wojny, podobnie jak innych państw europejskich, zrodziło problem z jego odbudową. W tym przypadku jest ona jeszcze trudniejsza, ponieważ Szwecja nie jest członkiem NATO. Dwie dekady oszczędności, w czasie których zlikwidowano liczne jednostki wojskowe, zrezygnowano ze służby zasadniczej i wycofano liczne egzemplarze sprzętu, ograniczając przy tym zakupy nowych wzorów techniki wojskowej, przyniosły straty, których zrównoważenie wymaga czasu i pieniędzy. Tylko w nieznacznym stopniu sytuację poprawiały nieliczne systemy uzbrojenia wprowadzane na przestrzeni ostatnich trzech dekad do eksploatacji, cechujące się wysokim stopniem zaawansowania technicznego. Jest to efekt m.in. połączenia wysiłków „narodowego” potentata w dziedzinie obronności Saaba, FMV i FOI (Totalförsvarets forskningsinstitut, Agencja Badań Obronnych). Ich działania wsparte „feedbackiem” od Försvarsmakten (Sił Zbrojnych Królestwa Szwecji) pozwoliły opracowywać nowoczesne propozycje przemysłowe dla szwedzkiego wojska.
Pierwszą oznaką powrotu do militaryzacji było przywrócenie 350-osobowego garnizonu na Gotlandii w styczniu 2018 r., po 14 latach od jego likwidacji, jak też zacieśnienie współpracy wojskowej z krajami NATO w regionie, objawiającej się choćby uczestnictwem w licznych ćwiczeniach, czy udostępnianiem baz i portów siłom Sojuszu. Najważniejszym zaś krokiem na drodze do odrodzenia Försvarsmakten sprzed okresu „rozbrojenia na życzenie” było zatwierdzenie jesienią ub.r. przez parlament budżetu obronnego na lata 2020–2025 w wysokości 89 mld SEK (39,2 mld PLN), co stanowi 40% wzrost w porównaniu do poprzednich i jest największy od lat 50. W ten sposób wydatki na obronność będą stanowić 1,5% szwedzkiego PKB, w porównaniu do dotychczasowych 1,1, zaś w kolejnej pięciolatce mają osiągnąć poziom 2%, co przybliży nakłady militarne Sztokholmu do przodujących europejskich stolic państw NATO.
Plan ten określany jest jako „totalna obrona”. Jego ideą jest zwiększenie zdolności obronnych, zarówno wojskowych, jak i cywilnych. Projekt obejmuje utworzenie pięciu pułków wojsk lądowych i jednego skrzydła lotniczego. Inwestycje zostaną ulokowane w sprzęcie, cyberobronie, amunicji, zdolnościach do rozpoznania i podwojeniu podstawowego zakresu szkoleń. Marinen ma dysponować m.in. 13 okrętami nawodnymi zasadniczych klas, w tym zmodernizowanymi i nowymi korwetami, jak też pięcioma okrętami podwodnymi, co po rządowej rekomendacji skasowania pary jednostek typu A17 (planowanych do sprzedaży Polsce), może oznaczać zamówienie trzeciego A26 lub HTM ostatniego Gotlanda – Hallanda. Ponadto jednostkami pomocniczymi, setką kutrów wielozadaniowych Stridsbåt 90 i bezzałogowcami różnych klas.
W ubiegłym roku Marinen świętowała 20. rocznicę zwodowania korwety Visby, która w 2000 r. stanowiła zupełnie nową jakość i awangardę w zastosowaniu technik obniżania pól fizycznych wytwarzanych przez współczesny okręt bojowy. Wykorzystane do tego metody wraz z ograniczoną wielkością korwet dały efekt w postaci jednostek, które mogą być wykryte przez systemy obserwacji technicznej przeciwnika ze znacznie mniejszej odległości, niż zaprojektowane i zbudowane w sposób konwencjonalny odpowiedniki. Te, wyspecyfikowane jeszcze u schyłku zimnej wojny, jednostki stały się symbolem cięć w budżecie obronnym Sztokholmu.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu