20 listopada minister sił zbrojnych Republiki Francuskiej potwierdziła zakup trzech pokładowych samolotów wczesnego ostrzegania i dowodzenia Northrop Grumman E-2D Hawkeye. Maszyny trafią do Francji poprzez procedurę FMS i będą kosztować do 2 mld dolarów.
Zgodnie z upublicznionym komunikatem, samoloty trafią do francuskiego lotnictwa morskiego od 2027 roku i pozwolą na zastąpienie trzech obecnie eksploatowanych E-2C Hawkeye (czwarty egzemplarz, pochodzący z nadwyżek sprzętowych US Navy, został zakupiony w bieżącym roku w charakterze dawcy części zamiennych dla pozostałej trójki). Według informacji Ministerstwa Sił Zbrojnych zamówione E-2D otrzymają możliwość uzupełniania paliwa w powietrzu z wykorzystaniem giętkich przewodów tankujących. Ich podstawowym zadaniem będzie wsparcie grupy lotniczej lotniskowca Charles de Gaulle.
Francja oficjalnie ogłosiła chęć zakupu E-2D Hawkeye w 2019 roku. W lipcu bieżącego roku zgodę na transakcję wydał Departament Stanu - cały pakiet, obejmujący trzy samoloty wraz z radarami AN/APY-9 oraz zestawem części zamiennych wyceniono na maksymalną kwotę 2 mld dolarów. Już wówczas zakładano, że podpisanie międzyrządowej umowy LoA będzie miało miejsce do końca bieżącego roku.
Francja jest drugim eksportowym klientem na samoloty E-2D Hawkeye. Dotychczas trzynaście sztuk zakupiły Siły Samoobrony Japonii, które dzięki nim zastąpią obecnie eksploatowane E-2C Hawkeye. Dostawy pierwszej partii czterech sztuk rozpoczęły się w 2019 roku.
Obecnie Northrop Grumman wraz z administracją federalną Stanów Zjednoczonych prowadzą działania marketingowe, których celem jest zdobycie nowych zamówień eksportowych. Wśród potencjalnych kierunków wymienia się Indie (obecnie mowa o sześciu egzemplarzach), Tajwan oraz bogate państwa obszaru Bliskiego Wschodu.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Samoloty AWACS są strasznie drogie, ale to zwielokrotnienie możliwości lotnictwa, dobrze że jesteśmy w wspólnym projekcie NATO, ja bym wolał dodatkowo parę naszych E-7A powiedzmy na lotnisku we Wrocławiu.