17 sierpnia Wojska Lądowe Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych ogłosiły, że uczeni z Laboratorium Badawczego Dowództwa Rozwoju Możliwości Bojowych Wojsk Lądowych Stanów Zjednoczonych (US Army Combat Capabilities Development Command’s Army Research Laboratory) we współpracy z Uniwersytetem Rolniczym i Mechanicznym stanu Teksas (Texas Agricultural and Mechanical University) opracowali samonaprawiający się polimer. Ma zachowywać stosowne zdolności zarówno pod wodą jak i na powierzchni. Materiał ma być dostosowany do produkcji w technologii druku 3D.
Doktor Frank Gardea, inżynier lotniczy będący szefem projektu, zapowiada rewolucję związaną z nowym materiałem. Jako przykład przywołał robota T-1000 z filmu „Terminator 2”, który odznaczał się dużą zdolnością do rekonfiguracji materii, z której był zbudowany. Jest w tym zapewne duża doza literackiej przesady, wynikającej z dumy z obiecującego odkrycia, ale faktycznie docelowo nowy polimer ma dysponować zdolnością do masowej rekonfiguracji swojej struktury – ma być ona sterowana przez sztuczną inteligencję bez ingerencji z zewnątrz. Aby zapewnić tę możliwość, materiał musi być zdolny do wykrywania bodźców i reagowania na nie. Obecnie reaguje na zamiany temperatury, które są wykorzystywane jako najprostsze do prowadzenia badań. Trwają też pierwsze testy z wykorzystaniem światła (brak informacji o jego zakresie).
Zmienność formy materiału uzyskano dzięki zastosowaniu dynamicznych wiązań polimerowych, pozwalających na wielokrotne przechodzenie z cieczy w ciało stałe i odwrotne. Ułatwia to również formowanie elementów metodą druku 3D i recykling elementów. Nowy polimer charakteryzować ma się również bardzo dobrymi parametrami w zakresie pamięci kształtu. Mimo obiecujących wyników, zaangażowani w projekt naukowcy podkreślają, że to dopiero jeden z pierwszych kroków ku docelowemu rozwiązaniu. Pierwsze badane materiały o zbliżonych możliwościach były zbyt miękkie, by cokolwiek przydatnego z punktu widzenia zespołu z nich wytwarzać. Obecnie badany polimer ma być odmianą żywicy epoksydowej. Docelowe rozwiązanie powstać może za 30, może 50 lat. Mogą być wówczas używane np. w konstrukcji statków powietrznych – skrzydło statku powietrznego będzie mogło na przykład samodzielnie „naprawić” lżejsze uszkodzenia, co znacząco zwiększy bezpieczeństwo lotu oraz szanse na wykonanie misji lub powrót z niej.
(Bartłomiej Kucharski) | Foto: Texas A&M University |
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu