10 października minister Antoni Macierewicz ogłosił, w czasie wizyty w zakładach PZL Mielec, rozpoczęcie negocjacji w sprawie zakupu nieznanej liczby wielozadaniowych śmigłowców transportowych S-70i Black Hawk International. Powyższe zamówienie ma zostać skierowane do 7. Eskadry Działań Specjalnych, stacjonującej w bazie lotniczej w Powidzu, a która współdziała z komponentem Wojsk Specjalnych. Krok ten jest także pokłosiem zeszłotygodniowych decyzji o zakończeniu negocjacji z koncernem Airbus w sprawie zamówienia 50 wielozadaniowych śmigłowców H225M Caracal.

Decyzja MON oznacza rozpoczęcie interwencyjnego programu wymiany floty wiropłatów wojskowych. Ze względu na obecne, szczątkowe, informacje trudno określić wiele niewiadomych – m.in. liczbę planowanych do zakupu śmigłowców, a także ich finalną konfigurację. Obecnie obie strony deklarują możliwość dostawy nieokreślonej liczby S-70i Black Hawk International w bazowym wariancie, które przeznaczone zostałyby do treningu i szkolenia, jeszcze w bieżącym roku. Jest to możliwe dzięki zmontowaniu i zmagazynowaniu przynajmniej siedmiu egzemplarzy – jeden z nich trafił do Turcji, a pozostałe oczekują klienta. Obok Polski ich nabyciem zainteresowane jest Chile. W przyszłości powyższe płatowce, jeśli trafią do 7. EDS, będą musiał zostać poddane zabiegowi doposażenia według potrzeb użytkownika.

Obecnie wielozadaniowe śmigłowce transportowe rodziny Black Hawk nie są popularne w Europie. Te lądowe maszyny są eksploatowane w Austrii oraz Szwecji, dodatkowo dziewięć sztuk (w wersji UH-60M) zostało zamówionych przez Słowację. Wygląda na to, że Polska będzie czwartym europejskim państwem, którego siły zbrojne eksploatują maszyny tej rodziny.