11 lutego Morski Oddział Straży Granicznej dokonał otwarcia ofert w przetargu dotyczącym zakupu dla formacji pełnomorskiej jednostki patrolowej, która pozwoli na stopniowe zastępowanie dotychczas eksploatowanych patrolowców tej wielkości.
Ostatecznie do powyższego przetargu przystąpiło dwóch oferentów – PGZ Stocznia Wojenna Sp. z o.o. z Gdyni oraz Socarenam z Boulogne sur Mer z Francji. Przy okazji otwarcia zamawiający upublicznił, że budżet przewidziany na zamówienie wynosi 111,3 mln złotych brutto. Oferta polskiej stoczni opiewa na kwotę 139 mln złotych brutto, natomiast francuski konkurent wycenił swoją na 111 mln złotych. Dodatkowo oferta francuska obejmuje 36 miesięczną gwarancję (30 miesięcy PGZ Stocznia Wojenna Sp. z o.o.), a wysokość kary umownej za zwłokę określono na 0,10% (w stosunku do 0,05% konkurencji). Wszystko więc wskazuje, że w ciągu najbliższych tygodni można spodziewać się podpisania umowy na zakup jednostki.
Przetarg na wyłonienie stoczni został ogłoszony 13 grudnia 2019 roku i była to druga próba (w poprzedniej wpłynęła tylko jedna oferta, która przekraczała zakładany budżet). Straż Graniczna planuje zamówienie jednostki o długości od 60 do 66 metrów i autonomiczności minimalnej 12 dób. Patrolowiec ma dysponować możliwością operowania na wodach europejskich.
(ŁP) | Foto: Łukasz Pacholski |
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
W Polsce jak zwykle wszystko wychodzi drożej. Co za chory kraj . Prezydent Francji był i załatwił to co chciał ,za serwisowanie i przeglądy w francuskich stoczniach zapłacimy krocie. Tego nikt nie uwzględnia w przetargach oraz ile pieniedzy wróci do budżetu państwa w postaci podatku. Oferta ustawiona z góry aby obłaskawić Francuzów, Polska wychodzi na wydmuszkę Europy, która tańczy jak zagrają.Bananowa Republika