8 marca prasa amerykańska poinformowała, że w ciągu najbliższych miesięcy US Navy zamierza zatopić w czasie ćwiczeń na Oceanie Spokojnym dwie fregaty typu Oliver Hazard Perry, które po wycofaniu ze służby oczekują na swój los.
Mowa o eks-USS Ingraham (w służbie w latach 1989-2015) oraz USS Ford (w służbie w latach 1985-2013), które są obecnie zmagazynowane w bazie Bremerton. Poza zatopieniem rozważano także złomowanie oraz przekazanie sojusznikom, ostatecznie nikt nie był zainteresowany. Według planów, USS Ford zostanie zatopiony na ćwiczeniach Valiant Shield w rejonie wyspy Guam, a USS Ingraham nie został przydzielony do konkretnego zadania – w obu przypadkach wszystko będzie zależało od prac na pokładach i dostępności holownika pełnomorskiego, który dostarczy jednostki na poligony.
Według Departamentu Obrony, przygotowanie fregaty typu Oliver Hazard Perry do zatopienia kosztuje około 800 tys. dolarów. W ramach prac usuwane są niebezpieczne substancje, które mogą zagrażać środowisku naturalnemu. Kolejne fundusze pochłania dostarczenie jednostek w rejon ćwiczeń – topienie okrętów ma m.in. charakter badawczo-rozwojowy, gdyż pozwala na zebranie doświadczeń odnośnie uszkodzeń odnoszonych przez okręty z wykorzystaniem nowoczesnej broni. Wiedza jest wykorzystywana w procesie projektowania jednostek nowej generacji.
Jeszcze do niedawna rozważano za to pomysł przywrócenia fregat do służby w szeregach US Navy. Powyższy krok miał umożliwić zwiększenie stanów liczbowych floty, zgodnie z deklaracjami prezydenta Trumpa.
(ŁP) | Foto: US Navy |
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu