Podczas paryskiego salonu Eurosatory 2024 (17-21 czerwca) szef Ministerstwa Sił Zbrojnych Republiki Francuskiej Sébastien Lecornu poinformował o zawarciu umowy z Republiką Armenii na sprzedaż 155 mm armatohaubic samobieżnych CAESAR.
W wydarzeniu uczestniczył również minister obrony Armenii Suren Papikyan. W lakonicznym komunikacie zamieszczonym na portalu X Lecornu stwierdził, że umowa stanowi kontynuację wzmacniania wzajemnych relacji z Armenią w dziedzinie obronności. Wg niego zakup CAESAR-ów to ważny kamień milowy dla rozwoju współpracy bilateralnej i międzynarodowej. Równie ciekawe jak sam fakt zawarcia umowy jest to, że żadna z zaangażowanych stron – ministerstwa obrony obu państw ani producent – nie podają żadnych szczegółów dotyczących zakupu. Nie wiemy więc, ile dział kupiła Armenia ani za jak dużą kwotę. Możemy się jedynie domyślać, że zakup obejmuje także usługi związane z serwisem dział, szkoleniem personelu, zapewne również dostawę części zamiennych, materiałów szkoleniowych, może także amunicji.
Zakup CAESARów jest niejako ukoronowaniem dwóch równolegle toczących się procesów. Z jednej strony władze Armenii po przegranej w walkach z Azerbejdżanem odbudowują armię zgodnie z możliwościami niezbyt zamożnego państwa. Doszło m.in. do zakupu 84 indyjskich 155 mm armatohaubic ciągnionych ATAGS oraz nieznanej liczby (wg indyjskich mediów prawdopodobnie 90-100 szt., ale wartość ta wydaje się być zawyżona) 155 mm armatohaubic samobieżnych MARG 155/39, również z Indii. Z drugiej strony wobec niewystarczającego wsparcia ze strony Federacji Rosyjskiej podczas konfliktu z Azerbejdżanem, armeńskie władze zdecydowały się na szukanie zbliżenia z Zachodem. Zakup francuskich dział może otwierać drogę ku kolejnym zakupom i porozumieniom.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu