14 kwietnia, w godzinach porannych, doszło do irańskiego ataku na Izrael. Był to odwet za izraelski atak lotniczy na konsulat Iranu mieszczący się w Damaszku, co miało miejsce 1 kwietnia.
Do ataku na Izrael Iran wykorzystał około 170 sztuk amunicji krążącej dalekiego zasięgu, około 120 pocisków balistycznych średniego zasięgu oraz około 30 pocisków manewrujących. Ze względu na dystans oddzielający oba państwa, informacje o starcie pierwszych z nich szybko pojawiła się w mediach. Strona izraelska, korzystając m.in. z działań wywiadowczych, była przygotowana na atak, co czym może świadczyć m.in. rozkonserwowanie i przebazowanie z bazy lotniczej Newatim samolotu Boeing 767-300ER, który po zakończonym procesie przebudowy i adaptacji do roli maszyny VIP przebywał w powyższej bazie, a co odnotowały aplikacje śledzące ruch lotniczy.
Dzięki wsparciu sojuszników, m.in. Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii oraz Jordanii, udało się zestrzelić blisko 98% obiektów zagrażających Izraelowi. Dostępne dane wskazują, że jedynie siedem pocisków balistycznych spadło w pobliżu bazy lotniczej Newatim.
Do odparcia ataku wykorzystano szeroki wachlarz środków, który obejmował naziemne systemy obrony antyrakietowej i przeciwlotniczej, okręty wojenne (m.in. amerykańskie niszczyciele typu Arleigh Burke) oraz wielozadaniowe samoloty bojowe. Jak wskazują upublicznione zdjęcia, Siły Powietrzne Izraela wykorzystywały m.in. kierowane pociski rakietowe AIM-7 Sparrow oraz AIM-9 Sidewinder starszej generacji. Około 70 celów zostało zniszczonych przez siły amerykańskie operujące w regionie Bliskiego Wschodu.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu