10 października w samym centrum Londynu odbyła się uroczystość przekazania Królewskiej Flocie Pomocniczej RFA (Royal Fleet Auxiliary) wielozadaniowego okrętu patrolowego MROS (Multi-Role Ocean Surveillance) RFA Proteus (K 60). Na czas uroczystości jednostka zacumowała burta w burtę do muzealnego krążownika HMS Belfast.
Incydenty przy rurociągach Nord Stream 1 i 2, do których doszło w rejonie Bornholmu pod koniec września ubiegłego roku, a także rozległość brytyjskich instalacji krytycznych znajdujących się na dnie m.in. Morza Północnego doprowadziły do znacznego przyspieszenie decyzji o pozyskaniu specjalistycznej jednostki mogącej je monitorować. Stąd też 7 stycznia bieżącego roku Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii zdecydowało się odkupić od Topaz Energy and Marine, za ok. 70 mln GBP, wyspecjalizowaną jednostkę typu offshore o nazwie Topaz Tangaroa i przebudować ją do roli MROS.
Wybór akurat tej platformy podyktowany był kilkoma ważnymi cechami jakimi legitymuje się Topaz Tangaroa. Jednostki projektu Vard 3 08 zaprojektowano i wyposażono specjalnie do realizacji szeroko pojętych prac podwodnych. Jednym z priorytetów było zapewnienie wysokiej dzielności morskiej i stabilności jednostki nawet w trudnych warunkach hydrometeorologicznych, a także utrzymania wysokiej prędkości marszowej przy umiarkowanym zużyciu paliwa. Okręt nie posiada stabilizatorów przechyłów, gdyż te są efektywne jedynie w trakcie poruszania się jednostki, zamiast tego otrzymał system stabilizacji oparty o dwa zbiorniki przelewowe oraz zbiorniki balastowe o łącznej pojemności 2660 m3. Dzięki wyposażeniu tych jednostek w redundantny system dynamicznego pozycjonowania II klasy typu Rolls-Royce Icon, mogą one z kolei utrzymać wskazaną pozycję nawet przy wysokim stanie morza i silnym wietrze.
Rufowa część kadłuba zajęta jest w większości przez otwarty pokład o powierzchni roboczej 1000 m2 (i dopuszczalnym obciążeniu do 1400 ton), w którego przedniej części znajduje się zakrywana studnia do prac podwodnych tzw. moon pool (o wymiarach 7,2 x 7,2 m), a na prawej burcie zainstalowany jest ciężki, stabilizowany dźwig AHC (active heave-compensated) firmy MacGregor o dopuszczalnym udźwigu roboczym do 120 ton i możliwości pracy na głębokościach do 3000 m (jest to dźwig o największym DOR w całej Royal Navy). Dodatkowo na dziobie statku zabudowano, zainstalowane na pilersach na wysokości pokładu sygnałowego, lądowisko o średnicy 20 m dla śmigłowca średniego (o masie do 12,8 tony).
W bryle nadbudówki wygospodarowano miejsce na sporej wielkości hangar dla pojazdów typu ROV lub UUV, zamykany charakterystycznymi pięcioelementowymi wrotami (znajdującymi się na obu burtach poniżej skrzydełek pomostu nawigacyjnego). Docelowo mają być tam transportowane, i wodowane z wykorzystaniem specjalnej suwnicy, m.in. bezzałogowe aparaty podwodne klasy extra large (XLUUV – Extra Large Unmanned Underwater Vehicle) Cetus.
Zadaniami, do jakich Cetus został pomyślany, to patrolowanie obszarów położenia podwodnej infrastruktury krytycznej ze wskazaniem na platformy wydobywcze na Morzu Północnym wraz z łączącymi je rurociągami, podwodne kable energetyczne lub światłowody. Na wyposażeniu Proteusa znajdą się najprawdopodobniej także aparaty LUUV Kongsberg Hugin (brytyjskie Ministerstwo Obrony zamówiło ostatnio trzy takie pojazdy). RFA nie wyklucza także zastosowania na pokładzie skonteneryzowanych systemów czego potwierdzeniem może być fakt, że 15 września brytyjskie MO podpisało, opiewająca na 3,8 mln EUR, umowę z duńską firmą EIVA na dostawę pojazdów ROV typu ScanFish L, które umieszczone będą wewnątrz kontenerów, opracowanego przez duński koncern SH Defence, systemu Cube.
Wszystkie prace związane z konwersją dokonane zostały w znajdującej się w Birkenhead w hrabstwie Merseyside stoczni Cammell Laird, do której statek wszedł 19 stycznia. Ze względu na wiek jednostki, niespełna cztery lata (statek został przekazany TE&M w grudniu 2019 roku), zaplanowany zakres prac nie był zbyt rozbudowany, a przez to skomplikowany i obejmował m.in.: przegląd podwodnej części kadłuba, jego oczyszczenie, pomalowanie. Dodatkowo jednostka miała otrzymać szary „bojowy” kolor kadłuba, wojskowe systemy łączności w tym także tej utajnionej oraz lekkie uzbrojenie (na chwilę obecną nie trafiło jeszcze na pokład).
Przekazanie okrętu nowemu użytkownikowi tj. RFA miało nastąpić w czerwcu bieżącego roku, tym czasem prace przeciągnęły się do początku września (Proteus ostatecznie opuścił stocznie 16 września). Głównym powodem, podobno, były problemy z uzyskaniem certyfikatów bezpieczeństwa. Zgodnie z przepisami jednostki pływające niebędące stricte okrętami wojennymi, muszą regularnie odnawiać certyfikaty towarzystwa klasyfikacyjnego. W przypadku Proteusa wypada to na grudzień bieżącego roku, co oznacza że powróci on ponownie do stoczni po zaledwie dwóch miesiącach służby.
Proteus legitymuje się wypornością pełną 6133 tony przy wymiarach kadłuba 98,1x20,0x6,0 m. Napęd skonfigurowany jest w układzie spalinowo–elektrycznym i składa się łącznie z pięciu silników wysokoprężnych w tym: dwóch typu Caterpillar 3516C o mocy po 2250 kW, dwóch Caterpillar C32 o mocy po 1820 kW oraz jednego Caterpillar 3512C o mocy 1700 kW. Poprzez zasprzęglone generatory wytwarzają one energię elektryczną zarówno niezbędną do poruszania się jednostki jak i na potrzeby ogólnookrętowe. Ruch postępowy zapewniają dwa pędniki typu AziPod produkcji Kongsberga o mocy po 1650 kW. Prędkość maksymalna wynosi 14 węzłów a marszowa 11 węzłów. Odpowiednie właściwości manewrowe zapewniają zainstalowane na dziobie dwa stery strumieniowe oraz dodatkowy wysuwany z kadłuba pędnik azymutalny. Załogę Proteusa stanowi 26 marynarzy z sił RFA oraz do 60 specjalistów Royal Navy. Którzy do swojej dyspozycji mają 24 pojedyncze kabiny oraz 29 podwójnych. Stałym miejscem dyslokacji będzie Falmouth w hrabstwie Kornwalia nad kanałem La Manche.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu