25 sierpnia Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że na jednym z poligonów w Republice Korei odbyły się pierwsze strzelania z wykorzystaniem wyrzutni artyleryjskich pocisków rakietowych zamontowanej na podwoziu ciężarówki Jelcz. Jest to kolejny etap realizacji programu Homar-K.
Jak wskazuje resort obrony, w strzelaniu brał udział także polski personel wojskowy, który przechodzi proces szkolenia na nowy typ uzbrojenia. W Republice Korei pozostały dwie wyrzutnie na podwoziach Jelcz P882.57 TS T45 K-MLRS trafiły do Republiki Korei w połowie maja. Jedno z nich, po instalacji modułu ogniowego K239 Chunmu zostało przetransportowane drogą morską do Polski – jego publiczna premiera spodziewana jest w czasie Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach. Po zakończeniu prób w Republice Korei także pozostałe dwa trafią do Polski w celu dalszego procesu integracji, w tym zabudowy krajowych systemów łączności i dowodzenia produkowanych m.in. przez podmioty należące do Grupy WB.
Jak wskazuje Hanwha Aerospace, kolejnych piętnaście wyrzutni pierwszej partii produkcyjnej ma zostać zmontowanych w Hucie Stalowa Wola S.A. i dostarczonych do Wojska Polskiego do końca bieżącego roku. Także pozostałych 200 wyrzutni zostanie zmontowanych w powyższym zakładzie.
W ramach umowy, zawartej w listopadzie 2022 roku, Agencja Uzbrojenia zakontraktowała zakup 218 wyrzutni rakietowych Hanwha Aerospace K239 Chunmu. Wyrzutnie będą wykorzystywały polskie podwozia Jelcz rodziny P882, wyposażone w polskie środki łączności, Zautomatyzowany Zestaw Kierowania Ogniem (ZZKO) TOPAZ firmy WB Electronics S.A., a także system kontroli strzelania i sterowania wyrzutnią firmy Hanwha. To samo dotyczy pojazdów wsparcia działań środków ogniowych, w pierwszej kolejności samochodów do transportu i przeładunku pakietów z rakietami.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu