4 lutego w rejonie wybrzeża stanu Karolina Południowa amerykański samolot dominacji powietrznej Lockheed Martin F-22A Raptor zestrzelił chiński balon rozpoznawczy, który operował w przestrzeni powietrznej Stanów Zjednoczonych oraz Kanady od przynajmniej 28 stycznia.
Zestrzelenie obiektu zostało zrealizowane na rozkaz prezydenta Joe Bidena, wydany 3 lutego. Opóźnienie wynikało z chęci uniknięcia ewentualnych strat bądź ofiar na ziemi – wrak spadł do Oceanu Atlantyckiego. Obecnie specjaliści US Navy, US Coast Guard oraz FBI prowadzą prace zmierzające do wydobycia szczątków, analizy oraz określenia stopnia zagrożenia dla bezpieczeństwa państwowego. W operacji uczestniczą m.in. trzy okręty: USS Oscar Austin (DDG 79), USS Philippine Sea (CG 58) oraz USS Carter Hall (LSD 50).
Do zestrzelenia skierowano parę samolotów F-22A Raptor należących do 1. Skrzydła Myśliwskiego stacjonującego w bazie lotniczej Langley w stanie Wirginia. Jeden z pilotów odpalił w stronę celu kierowany pocisk AIM-9X Sidewinder – zgodnie z dostępną wiedzą, było to drugie odpalenie bojowe pocisku tego typu, a jednocześnie pierwsze skutkujące zniszczeniem obiektu latającego (18 czerwca 2017 roku pilot US Navy próbował zestrzelić przy pomocy tego typu uzbrojenia syryjski samolot Su-22. Według dostępnych przekazów, po odpaleniu doszło do usterki technicznej i AIM-9X chybił). Jak podaje Departament Obrony Stanów Zjednoczonych odpalenie pocisku miało miejsce na wysokości około 17680 metrów, natomiast cel znajdował się na wysokości około 19500 metrów.
Jak wskazują komunikaty amerykańskie, był to pierwszy tego typu incydent na linii Stany Zjednoczone – Chiny. W ostatnich latach chińskie balony (krótkotrwale) naruszały amerykańską przestrzeń powietrzną trzykrotnie, jednak były to wydarzenia nie skutkujące interwencją wojskową. Strona chińska poinformowała, że należący do tego państwa obiekt był balonem meteorologicznym, który wymknął się spod kontroli.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu