Według irańskiej agencji informacyjnej Tasnim News Agency już wiosną tego roku lotnictwo wojskowe Iranu ma dostać pierwszy poważny zastrzyk sprzętowy od dekad.
Moskwa zamierza sprzedać Teheranowi samoloty myśliwskie Su-35, które według informacji jednego z przedstawicieli lokalnych władz, mają trafić do Iranu na początku nowego, 1402 r. według irańskiego kalendarza. Ten rozpoczyna się według naszego datowania w marcu, a dokładnie 21 tego miesiąca.
Shahriar Heidari, na którego powołuje się Tasnim, miał również zaznaczyć, że poza myśliwcami Su-35 do Iranu dodatkowo trafić mają systemy obrony powietrznej, pociski i śmigłowce. Wszystkie z wymienionych pozycji mają zostać przekazane niebawem. Z dotychczasowych doniesień medialnych wynika, że w sumie dostarczone zostaną 24 samoloty myśliwskie Su-35. Nie znamy ceny jednostkowej, wartości całego kontraktu, ani dodatkowych szczegółów dotyczących pozostałego uzbrojenia, które Iran miał zakupić.
Asni spekuluje, że część myśliwców mogłaby zostać rozlokowana w bazie Sił Powietrznych Republiki Iranu w mieście Isfahan, zlokalizowanej w centrum kraju. Warto zaznaczyć, że ostatni zakup nowych samolotów przez państwo ajatollahów miał miejsce w latach 90. ub. wieku i również pochodziły one z Rosji. Wtedy nabyto myśliwce MiG-29. Jeśli transakcja dojdzie do skutku, to dla Iranu będzie to rewolucyjna zmiana pokoleniowa parku maszynowego.
Iran i Rosja od momentu wybuchu wojny na Ukrainie bardzo mocno zacieśniły współpracę. Można zakładać, że umowy na dostawy uzbrojenia z Rosji są pokłosiem wcześniejszych dostaw bezzałogowych aparatów latających z Iranu, dzięki którym Rosjanie byli w stanie utrzymać presję na system energetyczny i inne obiekty strategiczne na Ukrainie. Bez pomocy ze strony Teheranu rosyjski przemysł zbrojeniowy najpewniej miałby poważne problemy, by dalej wysyłać kolejne fale pocisków i dronów-kamikadze nad Ukrainę, co miałoby negatywny wpływ na sytuację wojsk rosyjskich na froncie.
Gdyby transakcja doszła do skutku, a wszystko wskazuje na to, że tak się stanie, to można spodziewać się chęci dokonania kolejnych zakupów, na które Moskwa najpewniej wyrazi zgodę. Pojawienie się w Iranie w miarę nowoczesnych samolotów bojowych w sposób znaczący komplikuje sytuację Izraela, który nie tak dawno temu w ramach ćwiczenia „Rydwany Ognia” sprawdzał swoją zdolność do ataku na Iran.
Jeśli za samolotami pójdą również systemy antydostępowe znajdujące się w ofercie rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego, to możliwości skutecznego ataku na Iran zostaną mocno ograniczone. Wbrew obiegowej opinii rosyjskie rozwiązania pod względem możliwości technologicznych sprawdziły się całkiem dobrze na Ukrainie, a problemem było ich odpowiednie zastosowanie i identyfikacja bojowa „swój-obcy” w przypadku udzielania bezpośredniego wsparcia lotniczego, o czym wspomina m.in. analityk RUSI w rozmowie z przedstawicielami Mitchell Institute. Poprawne zastosowanie przez Iran całego systemu składającego się z nowoczesnych radarów, samolotów takich jak Su-35 i systemów antydostępowych może stanowić poważny problem nawet dla tak doskonałego lotnictwa, jakim dysponuje Izrael.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Ratujmy Wielka Rosjęi cały przed kur..wami żydami, bo zrobią z nas Palestyńska Gaże ! Chipy jak bydłu będą wklejać już od tego roku, a na kontach właścicieli nic nie pozostanie !
obydwa kraje powinny zniknąć z areny spoleczmosci miedzynarodowej Iran za swoją politykę zamordyzmu a Rosja za imperializm i zamordyzm.