23 sierpnia na stronach Kancelarii Sejmu upubliczniono interpelację poselską autorstwa Marcina Kierwińskiego (Klub Parlamentarny Koalicja Obywatelska) dotyczącą kwestii zakupu na potrzeby Wojska Polskiego bojowych wozów piechoty.
Nowa interpelacja jest kontynuacją dyskusji z resortem obrony, która została zapoczątkowana po wizycie ministra Mariusza Błaszczaka w Republice Korei. Wówczas pojawiły się pierwsze doniesienia o zainteresowaniu MON zakupem wozów rodziny K21 Redback. Na początku sierpnia wiceminister Wojciech Skurkiewicz przekazał część informacji, jednak jak się okazuje są one niewystarczające dla posła Kierwińskiego.
W nowej interpelacji czytamy, w nawiązaniu do odpowiedzi na interpelację 34209 należy uznać, że niektóre ze stwierdzeń zawartych w ww. odpowiedzi mogą nie do końca odpowiadać rzeczywistości. Nikt nie neguje konieczności sprawnego podniesienia zdolności bojowych Wojska Polskiego, jednak część z zapowiadanych działań MON nosi znamiona chaosu i paniki w związku z wieloletnimi zaniedbaniami w tym zakresie, których dopuścił się rząd PiS.
Kluczem do rozwoju potencjału obronnego Polski jest nie tylko kupowanie dużych ilości uzbrojenia z tzw. półki od zagranicznych partnerów, ale również rozwijanie mocy produkcyjnych rodzimego przemysłu. Tak jak można przyjąć, że w kwestii czołgów musimy wspomagać się dostawami zagranicznymi oraz transferem technologii do polskiego przemysłu, tak w przypadku BWP mamy dostępne opracowanie własne w postaci BWP Borsuk.
Nie jest prawdą twierdzenie zawarte w odpowiedzi na interpelację, że BWP Borsuk jest pojazdem lekkim o mniejszych zdolnościach przetrwania w stosunku do rozważanego pojazdu koreańskiego (AS21). Polski pojazd był tworzony zgodnie z wymogami polskiej armii, gdzie pływalność była jednym z najważniejszych oczekiwań. W efekcie powstał pojazd unikalny, który posiada elastyczną, modułową architekturę. W przypadku wymogu pływalności jest on rzeczywiście lżejszy od pojazdu koreańskiego (pojazd koreański nie ma zdolności pływania w żadnej konfiguracji) i słabiej opancerzony, jednak jeśli użytkownik uzna, że w danym momencie pływalność Borsuka nie jest wymagana, może on w łatwy sposób w warunkach polowych zostać wyposażony w dodatkowy pancerz, stając się pełnoprawnym ciężkim BWP. Konstrukcja BWP Borsuk uwzględnia te zdolności i zarówno zawieszenie, jak i odpowiednio mocny napęd są przystosowane do działania w wariancie ciężkim (pojazd nadal spełnia wysokie wymogi odnośnie do dynamiki na polu walki). Zarzuty dotyczące słabości ochrony balistycznej Borsuka nie są więc trafione.
Niepokojące jest również to, że wielu uznanych ekspertów krytykuje chaotyczne decyzje MON w zakresie zakupów, które mogą zaszkodzić rozwojowi polskiego przemysłu.
Tym bardziej znamienna jest dymisja prezesa HSW, tj. najważniejszego zakładu produkcyjnego polskiej zbrojeniówki, gdzie powstają Rosomaki, Kraby, Raki, a w przyszłości - jeśli projekt nie zostanie pogrzebany - Borsuk.
W związku z tym zwracam się z uprzejmą prośbą o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania.
Przypomnijmy, według umów ramowych, które zostały zawarte pomiędzy Ministerstwem Obrony Narodowej oraz przemysłem południowokoreańskim, Polska zadeklarowała (dotychczas) zakup odrzutowych samolotów bojowych KAI FA-50 Golden Eagle, czołgów podstawowych K2 Black Panther oraz armatohaubic K9 Thunder. Według deklaracji prezesa Polskiej Grupy Zbrojeniowej, Sebastiana Chwałka, pierwsze umowy mają zostać podpisana w najbliższych dniach – nie można wykluczyć, że będzie to miało miejsce w czasie Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Przecież Borsuk ma mniejsze możliwości przetrwania niż Redback. Redback to ciężkie bwp, silnie opancerzone, Borsuk to lekkie bwp z słabym pancerzem bo musi pływać. To tak jakby porównywać czołg cieżki do czołgu lekkiego.
I dodam jeszcze, że zawieszenie Borsuka nie ma możliwości przyjęcia na siebie pancerza takiego poziomu jaki jest w Redback. Tak można Borsuka na szybko dopancerzyć ale nadal to będzie pancerz uboższy niż w Redback czy nowych bwp z Niemiec. Żeby Borsuk mógł być tak samo dopancerzony jak konstrukcje zachodnie trzeba go całkowicie przeprojektować. A to zajmie wiele lat.
I bardzo dobrze, że ktoś o to pyta. Bo wydaje się, że rząd woli kupić z półki zamiast produkować własne wozy. Jest to taka krótkowzroczność polityczna obliczona na chwilowy lub krótkofalowy wzrost notowań. Ale nie uwzględnia potrzeb krajowej gospodarki, w tym przypadku przemysłu zbrojeniowego, który włożył dużo pieniędzy, wysiłku, wiedzy w projekt Borsuka i szkoda by było to zaprzepaścić ze względów politycznych.