25 lipca do portu handlowego w Gdańsku z czterodniową wizytą zawinął należący do US Navy zbiornikowiec floty USNS Leroy Grumman (T-AO-195).

Wizyta tej jednostki ma charakter roboczy i ma najprawdopodobniej związek z koniecznością utrzymania linii zaopatrzeniowych amerykańskich okrętów operujących na Bałtyku. Do Polski zbiornikowiec ten przybył bezpośrednio ze Stanów Zjednoczonych. Bazę Norfolk na wschodnim wybrzeżu USA opuściła on na początku lipca.

Leroy Grumman został zbudowany w latach 1987-1989 przez stocznię Avondale Shipyard Inc. w Nowym Orleanie. Jest jednym z szesnastu ukończonych zbiornikowców typu Henry J. Kaiser, dwie kolejne jednostki tego typu nie zostały dokończone i ostatecznie złomowane je w 2011 r. Spośród nich piętnaście nadal jest eksploatowanych przez US Navy, a jeden został sprzedany Chile w 2010 r.

Głównym zadaniem tych zbiornikowców jest transport i przekazywanie ładunków płynnych (głównie paliwa) na inne okręty. Ponadto ich magazyny pozwalają na zabranie ładunków suchych w tym żywności na paletach. Przekazywanie ładunków płynnych i stałych może odbywać się dzięki stanowiskom przeładunkowym RAS (Replenishment At Sea) w przypadku tych ostatnich również z wykorzystaniem śmigłowców. Jednostki te dysponują pokładem lotniczym, jednak nie posiadają hangaru, który umożliwiałaby bazowanie tego rodzaju statku powietrznego.

Ze względu na przestarzałą konstrukcję zbiornikowców typu Henry J. Kaiser będą sukcesywnie zastępowane przez nową generację zbiornikowców typu John Lewis, których planuje się zbudować aż 20. Wynika to z tego, że większość z nich, bo 12 zostało zbudowane w technologii poszycia jednokadłubowego.

Zbiornikowce typu Henry J. Kaiser podlegają Dowództwu Transportu Morskiego (Military Sealift Command) odpowiedzialnego za wszechstronne wsparcie amerykańskiej marynarki wojennej oraz zapewnienie transportu morskiego dla wszystkich amerykańskich formacji wojskowych, a także innych agencji rządowych. Podobnie jak to ma miejsce na innych jednostkach MSC załoga tych jednostek składa się głównie w z cywilów odpowiedzialnych za ich normalną eksploatację. Dodatkowo na ich pokładach znajduje się personel wojskowy odpowiedzialny za koordynację działań z okrętami, łączność wojskową i ochronę samych jednostek.