Zaloguj
reklama Rekord
reklama Rekord

Opóźnienia w amerykańskich programach rozwoju broni pancernej

Program czołgu M1E3, który wg dostępnych informacji w ogólnym zarysie będzie przypominał demonstrator technologii GDLS AbramX, został opóźniony z przyczyn finansowych. Fot. General Dynamics Land Systems

W końcu października w amerykańskich mediach opublikowane zostały informacje o opóźnieniach programów budowy nowego zintegrowanego aktywnego systemu ochrony pojazdu i automatu ładowania do armat 120 mm.

Prace nad Integrated Main Battle Tank System (program budowy, wywodzącego się z rodziny M1 Abrams, nowego czołgu, oznaczonego na razie jako M1E3) zostały przesunięte – ich rozpoczęcie przewidywane było na rok podatkowy 2025, a więc trwający od 1 października br. Nie podano, kiedy się rozpoczną, a decyzja jest podyktowana względami finansowymi. Obecnie US Army ma inne priorytety, związane z już realizowanymi programami modernizacyjnymi, odtwarzaniem stanów magazynowych nadwyrężonych wskutek wsparcia udzielonego Ukrainie itp. Oszczędności w budżecie na rok podatkowy 2025 sięgną 1,451 mld USD. General Dynamics Land Systems, producent czołgu Abrams, otrzymał w maju br. kontrakt na opracowanie projektu wstępnego czołgu M1E3. Celem było w miarę równoległe wprowadzenie do służby nowego czołgu i bojowego wozu piechoty (XM30), lecz, o ile ten drugi program również nie zanotuje opóźnienia, raczej się to nie uda. Przy okazji potwierdzono oczekiwania, jakie miałby spełnić potencjalny następca M1A2: znacznie niższa masa (poniżej 60 ts, tj. 54,43 t), integracja automatu ładowania, montaż aktywnego systemu ochrony pojazdu, sztuczna inteligencja wspierająca pracę załogi, „alternatywny” (hybrydowy?) układ napędowy itp.

W obecnym budżecie przewidywano realizacje prac m.in. nad automatem ładowania do 120 mm armaty czołgowej i aktywnym systemem ochrony pojazdu. Ten ostatni mają cechować znacznie większe możliwości, niż obecnie zintegrowany z czołgami rodziny M1A2 izraelski Rafael Trophy HV, ponadto system ten ma być głębiej zintegrowany z pozostałymi systemami oraz konstrukcją czołgu. Wóz będzie od początku dostosowany do jego instalacji (system będzie więc integralnym elementem konstrukcji, jak armata czy układ napędowy), co pozwolić ma na uniknięcie problemów związanych z gabarytami i masą dodatkowych elementów czy z dodatkowym zapotrzebowaniem na energię elektryczną. Z kolei automat ładowania miałby pozwolić na redukcję liczebności załogi do trzech żołnierzy lub na „zwolnienie” czwartego żołnierza, który mógłby pełnić inne funkcje (np. kontrolować współpracujące z czołgiem systemy bezzałogowe). Dokładna funkcja „eksładowniczego” jest ustalana w toku eksperymentów, których efekty w postaci szczegółowych wymagań do programu M1E3 zostaną przedstawione za około rok.

Teldat

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
usertagcalendar-fullcrosslisthighlightindent-increasesort-amount-asc