23 lutego prasa amerykańska poinformowała o dwóch, ważnych, elementach związanych z programem wielozadaniowego śmigłowca Sikorsky S-70i Black Hawk International, w którym uczestniczą zakłady PZL Mielec.
Pierwszym ciekawym elementem jest fakt, że trzy śmigłowce S-70i zostały zmontowane i dostarczone do Stuary na Florydzie, gdzie mieści się centrum szkolenia dla klientów na śmigłowce rodziny S-70 Black Hawk. Dwa wiropłaty (o rejestracjach N8048X oraz N8034M) są wykorzystywane do lotów szkolno-treningowych, natomiast trzeci egzemplarz (będący pierwszym S-70i zmontowanym w historii programu) został naziemną pomocą dydaktyczną. Fakt posiadania i wykorzystywania do szkolenia pilotów S-70i przez firmę Sikorsky nie był dotychczas znany.
Drugim wątkiem jest oficjalnie poinformowanie o podpisaniu kontraktu przez władze stanu Kalifornia w sprawie zakupu dwunastu S-70i Firehawk dla stanowych służb ratowniczych. Głównym realizatorem umowy jest firma United Rotorcraft, która przeprowadzi proces przebudowy pochodzących z Mielca S-70i według wymagań zamawiającego. CalFire wymaga montażu wciągarki ratowniczej firmy Goodrich, zabudowy wnętrza pozwalającego na transport do 14 pasażerów, podkadłubowego zbiornika na środki przeciwpożarowe firmy Kawak Aviation o pojemności 3785 litrów, podkadłubowego haka ładunkowego.
Umowa ze stanem Kalifornia to druga tego typu w historii programu S-70i. Dwa śmigłowce dostarczono już hrabstwu Los Angeles, a jeden planuje zamówić miasto San Diego. Najprawdopodobniej w najbliższych miesiącach i latach można spodziewać się kolejnych sukcesów w powyższym segmencie – tylko w Stanach Zjednoczonych eksploatowane są dziesiątki starych UH-1 czy Bell 205, które są wykorzystywane do zadań przeciwpożarowych i ratowniczych.
(ŁP) | Foto: Sikorsky |
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu