5 lipca program ciężkiego śmigłowca transportowego Sikorsky CH-53K King Stallion odnotował dwa ważne wydarzenia medialne, które mają związek zarówno z procesem prób realizowanych na rzecz głównego klienta, a także próbami zyskania przychylności ze strony Niemiec.
W ramach pierwszego z wątków, producent poinformował, że 30 czerwca do bazy doświadczalnej lotnictwa morskiego Patuxent River przyleciał pierwszy przedseryjny egzemplarz CH-53K King Stallion. Maszyna spędziła w powietrzu sześć godzin, jednak co ciekawe cała droga wymagała dwóch lądowań technicznych w celu uzupełnienia paliwa. Łącznie z ośrodka doświadczalnego firmy Sikorsky Aircraft Corp. w West Palm Beach na Florydzie do Patuxent River, w ciągu 12 miesięcy, ma trafić siedem egzemplarzy. Wszystkie posłużą do realizacji prób konstrukcji. Tylko dla US Marine Corps ma powstać 200 egzemplarzy seryjnych.
Tego samego dnia producent poinformował, że przeprowadził dwudniową konferencję z przedstawicielami niemieckich firm, które mogłyby uczestniczyć w programie obsługi CH-53K King Stallion, w przypadku wyboru powyższej konstrukcji przez Berlin. O ile produkcja ma zostać zrealizowana w Stanach Zjednoczonych, tak niemieckie firmy lotnicze mogłyby wziąć udział w programie obsług dostarczonych wiropłatów.
W tym samym czasie rząd niemiecki znajduje się pod naciskiem koncernu Airbus, który lobbuje za przekonaniem władz w Berlinie do opcji zaprojektowania i budowy nowej konstrukcji tej klasy przez europejski przemysł lotniczy. Obecnie stoi to na przeszkodzie z koncepcją, która w ramach ograniczenia kosztów, zakłada pozyskanie maszyny prosto z półki – to zaś ma zapewnić niemieckim siłom zbrojnym sprawdzony sprzęt.
(ŁP) | Foto: Lockheed Martin |
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu