Jak 29 września podało niemieckie państwowe Deutsche Welle, niemiecki rząd zniósł embargo na sprzedaż uzbrojenia Arabii Saudyjskiej, ustanowiony w 2018 r. w następstwie najazdu na Jemen Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich wraz z ich sojusznikami przy wsparciu i z udziałem Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji. Decyzja Berlina wynika z prób znalezienia nowych źródeł dostaw ropy naftowej i gazu ziemnego.
Deutsche Welle (DW) napisało o decyzji niemieckiego rządu w związku z wizytą na Półwyspie Arabskim kanclerza Niemiec Olafa Scholza, który 24 i 25 września odwiedził kolejno Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabię Saudyjską i Katar, próbując znaleźć nowych dostawców ropy naftowej i gazu ziemnego. Scholzowi poszło umiarkowanie – w ZEA zakontraktował jedną dostawę oleju napędowego i jedną dostawę LNG do końca roku. Wizycie w Katarze nie towarzyszył żaden komunikat o podpisanych umowach, mimo, że wcześniej do Kataru po prośbie jeździł wicekanclerz i minister spraw zagranicznych RFN Robert Habeck. DW podało, że aby zwiększyć swoje szanse negocjacyjne w Królestwie Arabii Saudyjskiej, rząd w Berlinie zniósł embargo na dostawy uzbrojenia, sprzętu wojskowego itd., wprowadzane dwuetapowo – częściowe od 2018 r. w wyniku inwazji Jemenu i całkowite w 2019 r. po pokawałkowaniu dziennikarza „The Washington Post” Dżamala Chaszukdżiego (Jamala Khashoggiego) w saudyjskiej ambasadzie w Stambule. DW, powołując się też na inne niemieckie media, podaje, że w chodzi przede wszystkim o zawieszone dostawy części zamiennych i uzbrojenia do myśliwców wielozadaniowych Eurofighter i myśliwsko-bombowych Tornado IDS. Wartość tych dostaw ma wynosić 36 mln EUR (35,2 mln USD). Drugą pozycją na uwolnionej eksportowej liście są części zamienne do samolotów tankowania powietrznego/transportowych Airbus A330 MRTT o wartości 2,8 mln EUR – wg niemieckiego tygodnika „Der Spiegel” produkowane przez spółkę Kappa Opto Electronics.
DW pomija, że na decyzję Berlina – prócz krytycznej sytuacji z paliwami, zwłaszcza z gazem ziemnym po niedawnym uszkodzeniu gazociągów Nord Stream 1 i 2, a w konsekwencji odcięciu Niemiec od gazu – wpływ miały naciski z jednej strony Wielkiej Brytanii, Włoch i Hiszpanii oraz Francji, a z drugiej niemieckiego przemysłu zbrojeniowego. W pierwszym przypadku chodzi o konsorcjum produkujące Eurofightery (wcześniej brytyjsko-niemiecko-włoskie konsorcjum produkowało też Tornada) – embargo Berlina blokowało od 2019 r. dostawę 48 kolejnych takich samolotów zamówionych przez Arabię Saudyjską, co szczególnie irytowało Wielka Brytanię, która podpisała ten kontrakt. W przypadku nacisków Francji chodziło o A330 MRTT. Natomiast największym orędownikiem zakończenia embarga ze strony niemieckiej zbrojeniówki miał być koncern Rheinmetall. Nie wiadomo, czy podróż Scholza do Arabii Saudyjskiej przyniosła pożądany skutek w postaci zakontraktowanych dostaw ropy. Być może Rijad będzie sprzedawał Niemcom więcej rosyjskiej ropy. Według brytyjskiego dziennika „Financial Times” kartel OPEC+ (ten plus oznacza Rosję) na razie podjął decyzję o ograniczeniu wydobycia, aby utrzymać obecną wysoką cenę baryłki ropy.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu