19 stycznia na stronach Sejmu upubliczniono odpowiedź Ministerstwa Obrony Narodowej na poselską interpelację dotyczącą kwestii związanych z zakupem w Stanach Zjednoczonych partii kierowanych pocisków przeciwpancernych FGM-148 Javelin.
Powyższa interpelacja została przesłana do resortu obrony na początku grudnia ubiegłego roku. Jej autorami byli posłowie Koalicji Obywatelskiej (Paweł Poncyljusz, Bartłomiej Sienkiewicz, Tomasz Siemoniak, Joanna Kluzik-Rostkowska, Marta Wcisło). Odpowiedzi udzielił, zgodnie z tradycją, wiceminister obrony Wojciech Skurkiewicz.
Zakup 60 wyrzutni oraz 180 pocisków w wersji FGM-148F został dokonany decyzją Nr Z-2/DPZ Ministra Obrony Narodowej z dnia 12 lipca 2019 r. w sprawie sposobu pozyskania lekkich przeciwpancernych pocisków kierowanych FGM-148F „JAVELIN” na potrzeby Wojsk Obrony Terytorialnej. W przedmiotowej decyzji, na podstawie art. 2 pkt 1 i 10 ustawy z dnia 14 grudnia 1995 r. o urzędzie Ministra Obrony Narodowej (Dz. U. z 2019 r., poz. 196) oraz § 1 pkt 8 lit. a-d w związku z § 2 pkt 14 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 9 lipca 1996 r. w sprawie szczegółowego zakresu działania Ministra Obrony Narodowej (Dz. U. poz. 426 oraz z 2014 r., poz. 933), w związku z § 102 ust. 1 i 2 decyzji Nr 141/MON Ministra Obrony Narodowej z dnia 5 lipca 2017 r. w sprawie systemu pozyskiwania, eksploatacji i wycofywania sprzętu wojskowego Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej (Dz. Urz. Min. Obr. Nar. poz. 149 oraz z 2018 r., poz. 186). Dodatkowo wiceminister Skurkiewicz wskazał, że rekomendowano utrzymanie trybu pozyskania środków przeciwpancernych przeznaczonych dla Wojsk Operacyjnych i Wojsk Specjalnych oraz dalszych zakupów na potrzeby Wojsk Obrony Terytorialnej, na podstawie wniosków wypływających z fazy analityczno-koncepcyjnej dla wymagania operacyjnego pod kryptonimem „PUSTELNIK”. W zamyśle, rekomendacja trybu pozyskania wskazanego przez Dowódcę Wojsk Obrony Terytorialnej systemu FGM-148F „JAVELIN” nie miała na celu znalezienia alternatywy dla wymagania operacyjnego pod kryptonimem „PUSTELNIK”, lecz wskazanie rozwiązania, pozwalającego na terminowe osiągnięcie przez Wojska Obrony Terytorialnej wstępnej zdolności do zwalczania czołgów i innych celów opancerzonych.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Wiernopoddańczy bełkot Klonowej.
To mimo wszystko dobry zakup, zdolności przeciwpancerne potrzebne są dziś oczywiście wszyscy powinni trzymać kciuki za ppk Pirat i to ten system powinnien być jedynym system kupowanym przez WP gdy będzie gotowy.
Powinien być w takim wypadku zamiast tego US Javelin’a zakupione wyrzutnie oraz pocisku Rafael’a SPIKE SR. Maksymalny ich zasięg to jest aż do m.w. 2,5 km (całkowicie WYSTARCZAJĄCA dla WOT’u!!), a zaś ich waga to 9,8 kg, a nie ta waga nadająca się do przenoszenia ich na wielbłądach, czyli bardzo zdrowo ponad 20 kg, dla Javelin’ów. Plus, SPIKE SR, małe, wąskie, krótkie. A zaś Javelin’y długie, grube, i masywne, jak ta stodoła. U Javelin’a silna kumulacyjna głowica tandemowa. A u SPIKE SR również kumulacyjna głowica tandemowa — całkowicie wystarczająca!!! W razie czego to zatrzyma on T-90M. Oba pociski wykorzystujące tę jedyną obecnie WSPÓŁCZESNĄ technikę typu: „Fire and Forget” (FF). Obsługi OBU z nich to każdy żołnierz (i ten WOT’u, i ten zawodowy), to nauczy się w te przysłowiowe 20 minut. Ale: różnica najważniejsza to jest taka, iż US Javelin to kosztuje 180 tys. USD za sztukę, zaś SPIKE SR to kosztuje 70 tys. USD za sztukę. Czyli, za jednego Javelin’a, to można kupić m.w. dwa i pół SPIKE SR !!!! Ta „gospodarność” MON’u tymi NASZYMI pieniędzmi podatników, to AŻ wprost powala !!!!
PS. PPK „Pirata” to ja bym się absolutnie wystrzegał. Totalnie archaiczna postsowiecka technika podświetlania laserem — skazuje załogę „Pirata” na natychmiastową śmierć, gdy w ten sposób oświetlany promieniem lasera wrogi czołg podstawowy natychmiast odpowie kontra-ogniem ze swojego działa głównego i z WKM’u oraz KM’u, a przy okazji to otocY się wtedy jeszcze ochronną zasłoną dymną A, gdyby nawet taki „Pirat” to pomimo wszystko by w taki czołg podstawowy trafił, no to WTEDY to i tak niczego NIE „zwojuje”, bo jego POJEDYNCZA kumulacyjna głowica (czyli: NIE tandemowa !!!!), to taki wrogi czołg, typu np. T-72B3M, albo T-90M, albo T-14, to wtedy on tylko „zadraśnie”. A „skasuje” to on ewentualnie jedynie takie BMP-1, BMP-2, BRT-80, albo jakąś wrogą terenową ciężarówkę....
Ogarnia mnie GŁUPOTA STRASZNA GŁUPOTA... konstruktorów i wynalazców POLSKICH!!!
To chyba tylko polityka bo wiekszość rozwiązań znajduje w markecie...
Ślązak. Co w tym zakupie jest dobrego? Czy tych pieniędzy nie można było wydać w Mesku i kupić ppk Spike? Są tańsze o 25% produkowane w PL, i mamy system szkoleniowy.
Dudley Spike z Meska się nie nadaje bo do jego obsługi potrzebni są zawodowcy nie ochotnicy.
Ten Spike SR o którym pisze Marek L.to by się nadawało, wolałbym jednak żeby powoli ograniczać współprace z Izraelem, na rzecz innych kierunków najlepiej MBDA z wchodząc jednocześnie w łańcuch dostaw.
Dodatkowy komentarz tutaj : Odnośnie porównania Javelina, i Spike SR. Javelin ma wyjątkowo potężną TANDEMOWĄ głowicę kumulacyjną, oraz w dodatku ma on zdolność Top Attack. Czyli, jest on zdolny całkowicie zniszczyć każdy czołg podstawowy, czy to T-90M, T-72B3M, czy to T-14. I zabić przy tej okazji całą jego 3-osobową załogę. Rafael'a Spike SR posiada kumulacyjną głowicę tandemową, strzelającą, w tej jego OBECNEJ wersji, jedynie "na wprost". Jest on w stanie całkowicie ZATRZYMAĆ każdy czołg podstawowy, jak np. T-90M, T-72B3M, oraz również i T-14. I NIC WIĘCEJ przecież NIE jest potrzebne !!! Najnowsza wersja Javelin'a ma maksymalny zasięg 4,5 km. Jest to bardzo dobre, gdy się je odpala że śmigłowców szturmowych. Jest to całkowicie NIEPOTRZEBNIE dla lądowych wojsk WOT'u, oraz dla piechoty zawodowej. W tych typowych polskich warunkach krajobrazowych -- pagórki, lasy, zagajniki, krzaczory -- to CAŁKOWICIE wystarczy wtedy maksymalny zasięg Spike SR, oraz tych wszystkich starszych wersji Javelina, czyli te 2,5 km !!! Dla OBU tych pocisków, dzięki ich technice "FF", można przeszkolić WOT'owców w 20 minut, a zawodowców to w 15 minut.
Głowica Spike SR "nagrzewa" się ponad dwa razy szybciej, niż ta Javelina --- jest to bardzo WAŻNY parametr na polu walki, ponieważ można go wtedy PONAD DWA RAZY szybciej użyć !!! Spike SR waży jedynie i tylko 9,8 kg. Dzięki temu to jest on PRAWDZIWYM pociskiem ppk piechoty. Javelin waży zdrowo PONAD 20 kg. Do jego transportu to bardzo przydadałby się raczej wielbłąd, muł, lub osioł -- a NIE człowiek.... I to, co tutaj jest ABSOLUTNIE najważniejsze: US Javelin kosztuje m.w. 180 tys. USD za sztukę. Spike SR kosztuje m.w. 70 tys. USD za sztukę. Czyli: za jednego Javelina to kupuje się dwa i pół Spike'a SR. A więc: był to WYJĄTKOWO ZŁY ZAKUP, ze strony naszego MON'u !!!!.......
Na produkcję SPIKE SR to my (Mesko), dostalibyśmy wtedy od Rafael'a pełną, 100-procentową licencję jego produkcji. Zamiast tego dwa i pół razy droższego Javelin'a, i z ZEREM u nas ich produkcji!!!! A odnośnie MDBA i tego ich "łańcucha produkcji", to póki co, to są to jedynie PUSTE słowa, oraz czyste mrzonki. A Niemcy to równolegle produkują 100 procent Spike LR, a za chwilę to już LR-2. I jakoś im to w ogóle NIE przeszkadza.... A ja to NIE zajmuję się tutaj "ograniczaniem współpracy" z tym, lub z innym (bo z jakichś powodów, to ja ich NIE lubię...), lecz jedynie TYM, CO JEST maksymalnie dobre i korzystne dla Armii Polskiej, oraz dla polskiej zbrojeniówki....
Jest to o tyle TOTALNA głupota z tej twojej strony, iż Rafael'a Spike LR, produkowany w MESKO, w m.w. pełnych 67 procentach, i kosztujący WTEDY m.w. 130 tys. USD za sztukę, czyli tak m.w. z 72 procent kosztów zakupu Javelin'a, i wtedy to z max. zasięgiem 5 km, z bardzo silną głowicą kumulacyjną, oraz wtedy to i z TANDEMOWĄ, i ze zdolnością "Top Attack", to ma jeden z tych swoich programów, to: "Fire and Forget". (czyli: "FF"). I w TYM KONKRETNIE "trybie" to wtedy RÓWNIEŻ można przeszkolić na nich WOT'owców, i to WTEDY to dokładnie w te całe przysłowiowe 20 minut!!!!.......
Akurat wyraźnie tutaj widać, "Ślązak", że nie wiesz, o czym tutaj piszesz... Rafael'a SPIKE LR, produkowany, tak m.w. w 67 procentach przez nasze Mesko, kosztuje 130 tys. USD za sztukę, czyli JEDYNIE 72 procent kosztów Javelin'a. Jego OBECNA produkowana wersja ma max. zasięg 5 km, potężną kumulacyjną tandemową głowicę, oraz możliwość Top Attack. Oraz, to PRZEDE WSZYSTKIM posiada on RÓWNIEŻ i tryb odpalania " Fire and Forget" ("FF"). Czyli, (jedynie!) na TYM trybie to można przeszkolić naszych WOT'owców, w te przysłowiowe 20 minut. I otrzymuje się wtedy pociski pod KAŻDYM względem LEPSZE niż te Javelin'y!!!!
Nasza przyszłość to ppk Pirat, nie współpraca z Izraelem jeżeli chodzi o Spike SR, Spike LR to zależy, jeżeli powstanie ppk Malachit to Izraelowi też podziękujemy, jeżeli nie kolejne pokolenia Spike LR.
Obrona przeciwpancerna będzie skuteczniejsza gdy będzie zróżnicowana jeden pocisk jednego producenta to dobra wiadomość tylko dla sztabu 1 Armii Pancernej Gwardii FR.
Jak już ci poprzednio napisałem, to dalszy rozwój pocisku PIRAT to jest właśnie najlepsza możliwa wiadomość, oraz najlepsza możliwa opcja dla putinowskiej Armii Federacji Rosyjskiej. Oparta na ich własne własnej, sowieckiej, TOTALNIE archaicznej technologii podświetlenia promieniem laserowym, "rozbabranej" później trochę przez Ukraińców, w połączeniu ze słabymi (czyli: NIE Tandemowymi !!!!) głowicami ---- JEDYNYM tego rezultatem będą wtedy zadania typu "Harakiri" (czyli: czysto wtedy samobójcze!!!) dla naszych załóg tych PPK, i to wtedy dokładnie wszystko jedno, czy WOT'owskich, czy też tych zawodowych. Plus: ZERO wtedy niestety rezultatów w zatrzymaniu wrogich T-90M, T-72B3M, T-14.... Natomiast DALSZA współpraca z izraelskim Rafael'em, dotycząca Spike LR, a w bardzo bliskiej przyszłości to również i LR-2, oraz (co byłoby bardzo potrzebne, szczególnie dla WOT'u!!!!), -"SR", oznaczałoby dla Wojska Polskiego, ORAZ dla polskiej zbrojeniówki, dostęp do absolutnie NAJLEPSZEJ oraz totalnie wiodącej obecnie na całym świecie technologii sterowanych pocisków przeciwpancernych. A to, że akurat TY to masz z tym jakiś BARDZO ciężki i poważny problem, no to NIE MA tutaj ŻADNEGO, najmniejszego nawet znaczenia.... TO co się tutaj JEDYNIE liczy, to są interesy Wojska Polskiego, ORAZ polskiej zbrojeniówki!!!!
Liczę że WP obiektywnie oceni przydatność ppk Pirat, a wybór dostawcy broni jest bardzo ważny, ma wymiar ekonomiczny, polityczny, twierdzenie że Spike jest najlepszy na świecie to już sf.
...."jeden pocisk jednego producenta to dobra wiadomość tylko dla sztabu 1 Armii Pancernej Gwardii FR. ....". Rzeczywiście, "dobra wiadomość" --- szczególnie w tym kontekście, gdy przed chwilą dziesiątki T-72 (w Karabachu) zostały zniszczone WŁAŚNIE TYMI pociskami --- mieć przeciwnika, uzbrojonego w ich tysiące.... A że Spike LR-2, ER-2, SR, NLOS należą do najlepszych na świecie w tych swoich klasach, to NIE jest żadne "SF", lecz twarde fakty "na ziemi", udowadniane przez ciągłe i kolejne sukcesy eksportowe tych ppk. PPK PIRAT technologicznie, oraz jeśli chodzi o jego realną efektywność na polu walki, to leży tak m.w. 25 lat do tyłu, zarówno za LR-2, jak i za SR. Ja też bardzo liczę na to, iż WP obiektywnie oraz profesjonalnie oceni jego przydatność dla Armii Polskiej.
Jasne, czy nie możemy sami modernizować i dostarczać tanio i masowo ręcznego uzbrojenia p.panc??? Nie znam się ale po IIWŚ wiadomo że nie liczy się najwyższy techniczny poziom broni tak bardzo jak jej masowa dostępność i łatwość obsługi. Prostota. Nie rozumiem. Kupujemy na coś licencję i tężnie produkujemy np jakieś okreciki. My, posiadacze wielu stoczni zrestrukturyzowanych...