Zaloguj
reklama Rekord
reklama Rekord

Kolejny weteran opuścił po raz ostatni biało-czerwoną banderę [ZDJĘCIA]

Ostatnie opuszczenie bandery na ORP Flaming. Fot. 8.FOW

4 grudnia w Porcie Wojennym w Gdyni odbyła się smutna uroczystość ostatniego opuszczenia bandery i proporca Marynarki Wojennej RP na trałowcu bazowym-niszczycielu min ORP Flaming. Okręt ten pełnił służbę przez ponad pół wieku. W tym czasie zneutralizował setki obiektów niebezpiecznych zalegających na dnie Bałtyku i Morza Północnego.


ORP Flaming zbudowała Stocznia im. Komuny Paryskiej w Gdyni. Był dziewiątą z 12 jednostek projektu 206F opracowanego przez Centralne Biuro Konstrukcji Okrętowych nr 2 w Gdańsku. Po raz pierwszy banderę podniósł 11 października 1966 r., rozpoczynając służbę w 13. Dywizjonie Trałowców w Helu.

Flaming stary

ORP Flaming przed modernizacją do standardu niszczyciela min. Fot. archiwum "Morza"

 

Pierwsze polskie niszczyciele min

Na początku tego stulecia okręt wraz z bliźniaczą parą - Mewą i Czajką - przeszedł modernizację według projektu 206FM, zakończoną 22 czerwca 2001 r. i zmieniającą funkcjonalność jednostki. Przyjęto w niej za cel przystosowanie tych trzech okrętów do funkcji niszczycieli min, ujednolicenie wyposażenia trałowego, interoperacyjność łączności i kooperacji z siłami okrętowymi NATO, jak też spełnianie cywilnych przepisów w zakresie ochrony środowiska, narzucanych w portach państw zachodnich.

Flaming konsole

Konsole operatorskie na ORP Flaming. Od lewej: radaru CRM-200, sonaru SHL-200, pojazdu Uwkiał (dwie) i sonaru SHL-100AM. Fot. Tomasz Grotnik

Zamontowano więc zbiorniki ścieków szarych, zaolejonych i fekalii. Zmieniono nadbudówkę, komin i skorygowano układ pomieszczeń mieszkalnych. Zainstalowano czołową kadłubową stację hydrolokacyjną SHL-100AM produkcji Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Centrum Techniki Morskiej w Gdyni, która zajęła miejsce starego Tamira-11. Jej uzupełnieniem jest holowana stacja hydrolokacyjna obserwacji bocznej SHL-200M produkcji Jednostki Innowacyjno-Wdrożeniowej AkMmor. Okręty otrzymały bezzałogowe pojazdy podwodne Ukwiał. Przewidziano też miejsce dla nurków-minerów. Pięciu żołnierzy ma do dyspozycji autonomiczną komorę hiperbaryczną firmy PHU Aquaticus w nadbudówce i łódź minerską Sportis S-4800. Zmodernizowano wyposażenie trałowo-minowe i uzbrojenie artyleryjskie. Trały kontaktowy MT-2, akustyczny BGAT i elektromagnetyczny TEM-PE-2 zamieniono na zmodernizowane przez CTM: MT-2W z przecinakami mechanicznymi bądź wybuchowymi firmy Bofors, MTA-2 i TEM-PE-2MA, a wraz z nimi pojawiły się nowe wciągarki trałowo-kablowe. Zrezygnowano z przenoszenia bomb głębinowych B-1 i usunięto ich podpokładowe zrzutnie. Trzy zdwojone 25 mm armaty 2M-3M zdjęto, instalując po jednym 23 mm zestawie artyleryjskim ZU-23-2MR Wróbel-II bez stołu do montażu wyrzutni pocisków przeciwlotniczych Strzała-2M – te odpalano z dwóch poczwórnych obrotowych wyrzutni Fasta-4M dodanych jeszcze na 206F w czasie ich służby. Zainstalowano ponadto po sześć 81 mm wyrzutni WNP81/9 środków zakłócających systemu Jastrząb.


 

Inny bliźniak

Modernizacja ORP Flaming, jako ostatniego z trójki trałowców, przebiegła nieco inaczej niż Mewy i Czajki. Okręt jako jedyny otrzymał ster strumieniowy firmy Brunvoll na dziobie i chowany do kadłuba pędnik azymutalny Schottel SRP60 na rufie, co pozwoliło na instalację systemu dynamicznego pozycjonowania szczecińskiej spółki Autocomp Management. Zabrakło go na pierwszej parze, a jest on ważnym atutem prawdziwego niszczyciela min.


Zresztą Flaming różni się jeszcze w kilku innych szczegółach od Mewy i Czajki. Jego silniki główne pozostawiono bez zmian, ale wyremontowano, ponieważ okręt ten miał już w latach 80. wymienione pierwotne silniki firmy Fiat (stąd ‘F’ w oznaczeniu projektu) na H. Cegielski Sulzer 6AR25/30, podobne do zainstalowanych na pierwszej dwójce. Zamontowano za to nowe agregaty Amex ZP-125. Flaming jako jedyny dostał cichy radar morski PIT CRM-200 i system kierowania uzbrojeniem broni podwodnej Bełtwa z konsolą jednoosobową zamiast systemu wspomagania dowodzenia Pstrokosz. Stanowił on kolejny etap rozwoju okrętowych systemów dowodzenia rodem z CTM. Do trału akustycznego MTA-2 dokupiono wibrator Advanced Acoustic Generator australijskiej firmy ADI Ltd. Drugi egzemplarz AAG pozyskano do skompletowania wzbudnikowego trału akustyczno-magnetycznego WTAM Promienica, opracowanego przez CTM, który może być holowany także przez trałowce projektu 206FM.

Warto też dodać, że w sierpniu i wrześniu 1998 r. na Flamingu prowadzono badania kwalifikacyjne głębinowego systemu przeciwminowego Ukwiał, który opracowało Centrum Morskich Technologii Militarnych Politechniki Gdańskiej. Służy on do poszukiwania, identyfikacji i niszczenia min. To ostatnie odbywa się poprzez przenoszenie w rejon wykrytej miny zdalnie odpalanego kodowanym sygnałem akustycznym ładunku wybuchowego Toczek-A (do neutralizacji miny) lub B (niszczenia jej zapalnika) opracowanych także w CTM.

Flaming Ukwial

Załoga Flaminga przygotowuje się do wodowania Ukwiała. Fot. Tomasz Grotnik

Weterani odchodzą

Od 2006 r., w wyniku rozformowania 9. Flotylli Obrony Wybrzeża w Helu, 13.dTr podporządkowano 8. Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu, a jego okręty przebazowano do Gdyni. Na krótko - od 2010 do 2013 r. - dywizjon trafił w podporządkowanie gdyńskiej 3. Flotylli Okrętów, ale potem powrócił pod skrzydła 8.FOW. ORP Flaming, wraz z Mewą i Czajką, służył do końca w 13. Dywizjonie Trałowców im. adm. floty Andrzeja Karwety.

Flaming ostatnie ćwiczenia

Flaming na ostatnim ćwiczeniu międzynarodowym - "Northern Coasts'19". Fot. Tomasz Grotnik

Na podstawie rozkazu nr 195/DG RSZ szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego z 2 kwietnia 2019 r. trwa proces wycofywania ostatniej trójki trałowców bazowych projektu 206FM. Pierwsza banderę opuściła Mewa (30 grudnia ubiegłego roku), zaś Czajkę czeka to w 2021 r.

Flaming rysunek

Wygląd ORP Flaming w chwili zakończenia służby. Rys. Tomasz Grotnik

Trałowce bazowe-niszczyciele min projektu 206FM wniosły największy polski wkład do stałych zespołów okrętowych Sił Odpowiedzi NATO. Przez 20 lat nasi marynarze poznali procedury Sojuszu, dogonili zachodnie załogi w sztuce nowoczesnego poszukiwania i zwalczania min, uzyskując przy tym umiejętności, które pomogły w opracowaniu pierwszego zbudowanego od podstaw w Polsce niszczyciela min ORP Kormoran proj. 258 Kormoran II. Mewa, Czajka i Flaming z nawiązką wypełniły swoje misje. Miały posłużyć dodatkową dekadę, zaś trwały na posterunku dwukrotnie dłużej. Flaming służył przez 54 lata.

Teldat

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

One comment on “Kolejny weteran opuścił po raz ostatni biało-czerwoną banderę [ZDJĘCIA]”

  1. Te okręty dobrze zasłużyły się PMW można powiedzieć że zrobiły 200 procent normy , oczywiście powinny być zastąpione dużo wcześniej.

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
usertagcalendar-fullcrosslisthighlightindent-increasesort-amount-asc