4 maja Ministerstwo Obrony Egiptu poinformowało o zakupie kolejnej partii wielozadaniowych samolotów bojowych Dassault Rafale wraz z szerokim pakietem uzbrojenia podwieszanego.
Pakiet obejmuje 30 maszyn, które wraz z pakietem dodatkowym, mają kosztować około 4,5 mld USD. Co ciekawe, stoi to w sprzeczności z deklaracjami z ubiegłego roku, kiedy prezydent Emmanuel Macron ogłosił, że nie zgodzi się na sprzedaż broni do Egiptu ze względu na sygnały dotyczące pogwałcenia praw człowieka. Według przecieków medialnych, 85% kwoty kontraktu ma zostać pokryte z kredytu gwarantowanego przez rząd w Paryżu. Oficjalnie ma on być spłacany przez okres 10 lat.
Egipt jest pierwszym eksportowym użytkownikiem samolotów Dasasult Rafale. W lutym 2015 roku podpisano kontrakt na 24 samoloty wraz z szerokim pakietem uzbrojenia i wyposażenia dodatkowego (obejmującego m.in. pociski manewrujące MBDA SCALP). Ich dostawy zrealizowano w okresie 2015-2018. W styczniu 2019 roku, w katastrofie, utracono jeden z samolotów. W 2020 roku, po raz pierwszy, władze egipskie potwierdziły, że maszyny są wykorzystywane bojowo na obszarze Bliskiego Wschodu – w styczniu tego roku poinformowano o przynajmniej jednym ataku na obozy islamskich fundamentalistów na terenie Libii. W czerwcu 2016 roku rozpoczęto negocjacje w sprawie zakupu przynajmniej dwunastu kolejnych egzemplarzy.
Co ciekawe, to nie jedyna umowa negocjowana przez władze egipskie z producentami europejskimi. Cały czas toczą się bowiem rozmowy z Włochami w sprawie sprzedaży 24 wielozadaniowych samolotów bojowych Eurofighter oraz takiej samej liczby maszyn szkolenia zaawansowanego Leonardo M346 Master.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Dobrze że Egipt kupuje Rafale,a nie Migi-29.