10 grudnia Ministerstwo Sił Zbrojnych Republiki Francuskiej poinformowało, że 9 grudnia fregata Languedoc zniszczyła dwa bezzałogowe aparaty latające operujące nad Morzem Czerwonym w rejonie wybrzeża Jemenu.
Do powyższego incydentu doszło w godzinach nocnych 9 grudnia (około 21.30 i 23.30 czasu środkowoeuropejskiego). Oba bezzałogowe aparaty latające zmierzały w stronę okrętu, a miejsce startu wskazywało tereny opanowane przez rebeliantów Huti. Do zniszczenia obu doszło w odległości około 110 km od wybrzeża Jemenu, na wodach Morza Czerwonego.
Jak wskazują media francuskie, powołujące się na oficjalne stanowisko władz w Paryżu, był to pierwszy (od 1987 roku) przypadek, kiedy siły zbrojne tego kraju zniszczyły obiekt latający w warunkach operacyjnych.
Obecnie fregata Languedoc (D653, typu FREMM) operuje wraz z siłami amerykańskimi jako jeden z elementów grupy bojowej lotniskowca USS Dwight D. Eisenhower (CVN 69). Działania jednostki wpisują się w ogólny wzrost zagrożenia swobody żeglugi w rejonie Cieśniny Bab al-Mandab – rebelianci Huti starają się atakować jednostki pływające, które należą do podmiotów izraelskich, a także innych statków handlowych, które zmierzają do lub z portów tego kraju. Powyższa polityka ma związek z walkami, które toczą się w Strefie Gazy. Huti, być może przy wsparciu Iranu, popierają Hamas.
W ostatnich tygodniach rosnące napięcie w regionie doprowadziło m.in. do rosnącej liczby incydentów pomiędzy okrętami amerykańskimi oraz bezzałogowymi aparatami latającymi różnych typów. M.in. USS Carney (DDG 64), zapisał na swoje konto zniszczenie 22 obiektów (pociski manewrujące zmierzające w stronę Izraela oraz bezzałogowe aparaty latające operujące w bezpośredniej bliskości jednostek pływających).
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu