27 marca Departament Obrony Stanów Zjednoczonych ogłosił postępowanie przetargowe w sprawie zakupu usług tankowania powietrznego dla US Air Force. Powyższa inicjatywa jest związana z chęcią odciążenia maszyn tej klasy eksploatowanych przez siły zbrojne w zadaniach pomocniczych.

Według upublicznionych informacji, USAF jest zainteresowana zakupem usług, które rocznie mają objąć około 1100 lotów o łącznym czasie 5000 godzin w powietrzu. Oferty są przyjmowane do czerwca bieżącego roku, wówczas ma nastąpić wybór zwycięskiego podmiotu, a wstępna gotowość samolotów ma być osiągnięta w ciągu dwóch lat od podpisania umowy. 80% nalotu ma być realizowane w czasie zadań szkolno-treningowych nad obszarem Stanów Zjednoczonych, a pozostały czas to wsparcie działań badawczo-rozwojowych, wsparcie dostaw samolotów dostarczanych klientom eksportowym poprzez procedurę FMS, a także wsparcie przelotów samolotów USAF. Dzięki temu Departament Obrony widzi możliwość odciążenia floty maszyn tankowania powietrznego USAF, które mogą zostać skierowane do działań operacyjnych.

Inicjatywa Departamentu Obrony była spodziewana od dłuższego czasu, stąd część podmiotów mogących realizować usługi, rozpoczęła przygotowania wcześniej. M.in. firma Omega Air zakupiła w Holandii dwa samoloty tankowania powietrznego KDC-10 (które zostały wycofane z eksploatacji w holenderskim lotnictwie wojskowym), a Airbus zawarł umowę o współpracy z koncernem Lockheed Martin w sprawie wspólnej promocji A330MRTT.

Tego typu usługi nie są nowością w Stanach Zjednoczonych. Firma Omega Air realizuje je od 2000 roku – podstawowym klientem jest amerykańskie lotnictwo morskie.