13 października media niemieckie poinformowały, że Ministerstwo Obrony tego kraju przyznało na posiedzeniu parlamentu o braku sukcesów w procesie sprzedaży części ze średnich samolotów transportowych A400M Atlas z puli Luftwaffe.
Przypomnijmy, według planu ogłoszonego w 2011 roku, Berlin zdecydował się na zakup 53 samolotów A400M Atlas. 13 spośród nich zostało wystawionych na sprzedaż potencjalnym klientom eksportowym – część analityków wskazywała, że mają to być płatowce z pierwszych partii produkcyjnych, które weszły do eksploatacji. Faktycznie mowa o maszynach, które powstaną na linii montażowej w Sewilli w przyszłości, chyba że klient zażyczy sobie szybszą dostawę.
W ciągu siedmiu lat Berlin nie znalazł jednak klienta, który byłby skłonny do odkupienia powyższych samolotów. Oznacza to, że Niemcy będą musieli wyasygnować środki finansowe na sfinansowanie ich budowy i późniejszy odbiór. Obecnie planuje się bowiem, że Luftwaffe ma eksploatować 40 A400M Atlas, które będą uzupełniane przez sześć lub więcej Lockheed Martin C-130J Super Hercules.
Dotychczas rozmowy związane ze sprzedażą A400M Atlas były prowadzone z czterema państwami – Indonezją, Arabią Saudyjską, Peru oraz Nową Zelandią. Airbus dostarczył Luftwaffe 21 spośród 53 zamówionych samolotów, które zastępują w linii C-160.
(ŁP) | Foto: Łukasz Pacholski |
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Czyli nie ma opcji ostawy tylko tych dla Luftwaffe (40) zanim nie wyprodukuje się te 13 na które nie ma chętnych? Lepiej niech Airbus nie produkuje czegoś co będzie stało i weźmie od Niemiec kasę jako odszkodowanie. Dla Niemców też wyjdzie taniej. 😉