24 kwietnia szef rosyjskiego państwowego koncernu Rostiech Siergiej Czemiezow poinformował podczas wywiadu telewizyjnego, że bezzałogowa odmiana (a właściwie bezzałogowy tryb walki) czołgu podstawowego T-14 będzie wymagała częściowego zdalnego sterowania.
T-14, zaliczany do umownej tzw. IV generacji czołgów podstawowych, ma docelowo być wozem opcjonalnie załogowym, zgodnie z najnowszymi trendami. Co ciekawe, wcześniej informowano o dwóch wersjach czołgu ‒ klasycznym i bezzałogowym (z którego budowy zresztą Rosjanie mieli na pewnym etapie prac zrezygnować). Podczas jazdy i walki w trybie bezzałogowym czołg ma samodzielnie wyszukiwać oraz oznaczać cele dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji, lecz decyzję o oddaniu strzału podejmie żołnierz, sterujący wozem z bezpiecznej odległości. Wersja całkowicie bezzałogowa również powstanie, lecz będzie używana wyłącznie do testów układów sterowania i innych urządzeń odpowiadających za pracę wozu bez ludzi na pokładzie. Doświadczenia z budowy i testów zostaną wykorzystane podczas opracowywania oraz produkcji specjalnie zaprojektowanych pojazdów bezzałogowych. Tymczasem produkcja seryjna samych T-14 opóźnia się.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Jeszcze nie pora na sztuczną inteligencję. Niemniej sporo Rosjanie już zrobili.
@Kołodziej Tak zwłaszcza robot Borys jest najlepszym przykładem ile zrobili:)