11 sierpnia Bell Textron zaprezentował zdjęcia z procesu montażu prototypu śmigłowca bojowo-rozpoznawczego Bell 360 Invictus. Powyższa konstrukcja jest jedną z dwóch, które znalazły się w finale amerykańskiego programu FARA (Future Attack Reconnaissance Aircraft). Jego celem jest zamówienie wiropłatów nowej generacji na potrzeby lotnictwa armii Stanów Zjednoczonych.
Budowa prototypu rozpoczęła się pod koniec października zeszłego roku w zakładach firmy Bell w Amarillo w stanie Teksas. Zgodnie z deklaracjami, pomimo pandemii Covid-19, proces jest prowadzony zgodnie z założonym harmonogramem – prezentacja maszyny ma mieć miejsce pod koniec bieżącego roku. Pozwoli to na rozpoczęcie prób naziemnych w pierwszej połowie 2022 roku. Jak deklarują przedstawiciele producenta, śmigłowiec stanowi połączenie wieloletnich doświadczeń Bell Textron z wymaganiami potencjalnego użytkownika.
Proces budowy jest także połączony z testami poszczególnych elementów konstrukcji w laboratoriach fabrycznych. Można tu wymienić DSTL (Drive Systems Test Lab), gdzie prowadzone są próby elementów układu napędowego (przekładni, wirnika nośnego), a także SIL (Systems Integration Lab), przeznaczonego do prób oprogramowania oraz komponentów elektroniki pokładowej. Całość ma pozwolić na ograniczenie kosztów fazy badawczo-rozwojowej, a także zwiększenia poziomu gotowości programu w momencie rozpoczęcia prób prototypu.
W ostatnich dniach Bell Textron zaprezentował istotną zmianę konstrukcji modelu 360 Invictus – nowe grafiki pokazują, że śmigłowiec otrzyma klasyczny wirnik ogonowy, a nie zabudowany w belce ogonowej fenestron. Według kierownika projektu, zmiana została wprowadzona kilka miesięcy temu – nowy element bazuje na rozwiązaniach zastosowanych w modelu 525 Relentless. Zgodnie z deklaracjami zmiana ma związek z analizą wymagań Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych w programie FARA.
Podobnie jak z programem FLRAA, także FARA budzi zainteresowanie innych państw - ma to związek z rewolucyjnymi osiągami nowoprojektowanych maszyn, wynikającymi z wymagań Departamentu Obrony USA (szczególnie pod względem prędkości, znacznie przekraczającej możliwości obecnie używanych wiropłatów). To, a także uzbrojenie w nową generację pocisków dalekiego zasięgu, czy wielofunkcyjny rój dronów lub amunicję krążącą w ramach platformy Air Launch Effects (ALE) - mające umożliwić bezpieczne operowanie w strefie walk i oddziaływania zaawansowanych systemów przeciwlotniczych potencjalnego przeciwnika. Chcąc rozpocząć procedurę wejścia do FVL (w tym FARA lub FLRAA – dot. wiropłatów dalekiego zasięgu) rząd Stanów Zjednoczonych wymaga przekazania deklaracji o zainteresowaniu programem (Letter of Interest), pozwalającej przede wszystkim na uzyskanie informacji o statusie toczących się projektów i możliwościach współpracy, w tym udziału przemysłowego w produkcji komponentów. W ramach potencjalnej współpracy przy programach śmigłowcowych, Bell zachęca ostatnio do przystąpienia do FVL polski rząd.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
FARA, FLRAA, to rewolucyjne programy my potrzebujemy konwencjonalnych śmigłowców, mamy dwie brygady aeromobilne w obronie wielkiego desantu nie będzie, ale kawaleria powietrzna wykonująca desanty nawet ofensywne można uznać za problematyczne, ale wewnątrz naszego ugropowania kawaleria powietrzna najszybciej ruszy łatać luki w naszym ugropowaniu, wspierać WOT w eliminacji grup dalekiego rozpoznania wroga i sił SPECNAZU, dlatego 6 Brygada musi dostać śmigłowce, obie nasze brygady aeromobilne powinny być uniwersalne zdolne tak do desantu spadochronowego jak i pełnienia funkcji kawalerii powietrznej.