Dzięki uprzejmości Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej i Centrum Szkolenia WOT w Toruniu nasz wysłannik miał możliwość zapoznania się z wyposażeniem dydaktycznym oraz systemem szkolenia obsług przeciwpancernych zestawów rakietowych Javelin z pociskami FGM-148F. Głównym zadaniem CS WOT jest szkolenie instruktorów, którzy później swoją wiedzę przekażą operatorom w poszczególnych jednostkach. Obok zapoznania się ze specyfiką działania zestawu, szkolenie obejmuje także naukę użycia uzbrojenia tej klasy w ugrupowaniu bojowym i różnych środowiskach walki, z którymi mogą zmierzyć się w przyszłości żołnierze WOT. Jest to ważne z wielu powodów, bo zgodnie z budowaną koncepcją, w brygadach WOT mają zostać utworzone wyspecjalizowane Grupy Niszczycieli Czołgów – obok zestawów Javelin mające dysponować też systemem amunicji krążącej Warmate produkcji Grupy WB, 12,7 mm wielkokalibrowymi karabinami wyborowymi Tor z Zakładów Mechanicznych Tarnów S.A., a także, niewybranymi jeszcze, rakietowymi pociskami przeciwpancernymi dalekiego zasięgu i ręcznymi granatnikami przeciwpancernymi.
Dotychczas w Toruniu zrealizowano jeden kurs szkolenia instruktorów, który trwał od lutego do czerwca tego roku. W trzyetapowym programie uczestniczyło ok. 60 żołnierzy, obok operatorów byli to również specjaliści w zakresie obsługi technicznej i logistyki. Był to zarazem jedyny kurs, w którym szkolącymi byli przedstawiciele dostawców sprzętu (zgodnie z zapisami międzyrządowej umowy w ramach programu Foreign Military Sales określającej warunki zakupu zestawów Ministerstwo Obrony Narodowej wykupiło także taką usługę szkolenia). Sprzęt szkolno-treningowy, niezbędny do szkolenia, a więc stacjonarne trenażery EPBST (Enhanced Producibility Basic Skills Trainer, łącznie zamówiono osiem) i makiety gabarytowo-masowe kontenerów transportowo-startowych z pociskami MSR (Missile Simulation Rounds, zamówiono 17), zaczął trafiać do Torunia na początku tego roku. W kolejnych miesiącach dostawy objęły dodatkowo bojowe pociski FGM-148F wraz z wyrzutniami CLU (Command Launch Unit) oraz sprzęt obsługowo-diagnostyczny. Pozwoliło to na realizację szkolenia zgodnie z harmonogramem, a także przeprowadzenie wspomnianego strzelania – co ważne, w ramach działań praktycznych odpalenia wykonało sześciu instruktorów (w tym czterech służących w CS WOT). Ponieważ było to pierwsze takie wydarzenie z udziałem żołnierzy Wojska Polskiego, jak również debiut pocisku wersji FGM-148F w rękach użytkowników eksportowych, strzelanie odbyło się z udziałem przedstawicieli producenta, którzy rejestrowali i analizowali dane spływające z CLU. Jest to normalna procedura, bo spółka Javelin JV (utworzona przez korporacje Raytheon i Lockheed Martin) systematycznie doskonali swój produkt. W czerwcu, obok żołnierzy WOT, na toruńskim poligonie strzelania z zestawów Javelin, ale z pociskami FGM-148D, realizowali także żołnierze brytyjscy – była to więc okazja do wymiany doświadczeń.
Zgodnie z koncepcją wdrażaną w Centrum Szkolenia WOT, zaplanowano prowadzenie czterech kursów szkolenia instruktorów Javelinów rocznie (może to ulec zmianie w zależności od potrzeb). Każdy z kursów ma objąć maksymalnie do 24 żołnierzy – taka liczba jest optymalna ze względów dydaktycznych. Przede wszystkim niewielka grupa oznacza, że każda osoba musi być na bieżąco przygotowana do zajęć, gdyż szanse na pytanie ze strony prowadzącego zajęcia jest wysoka – tego typu sytuacja jest zauważana w całym systemie edukacji w Polsce. Pobyt kursanta w ośrodku szkolenia, zgodnie z koncepcją WOT, także powinien być ograniczony do minimum i ma trwać do 15 dni. Jest to możliwe dzięki wykorzystaniu elektronicznej platformy e-learningowej, na której przyszły operator poznaje zagadnienia teoretyczne. Co ważne, uzyskana w ten sposób wiedza jest weryfikowana od razu po przyjeździe do Torunia, gdzie pierwszego dnia każdy uczestnik kursu musi przejść pozytywnie egzamin ze znajomości tej części materiału. To z kolei zapewnia spędzenie 15-dniowego kursu już głównie na szkoleniu praktycznym z wykorzystaniem trenażerów EPBST. To urządzenie, dzięki swoim rozmiarom i charakterystykom, może być przenoszone w pojedynczej skrzyni transportowej przez dwie osoby i rozłożone w dowolnym pomieszczeniu dysponującym typowym zasilaniem elektrycznym. Głównym jego elementem jest komputer przenośny pracujący w środowisku Windows dla instruktora, który może kontrolować za jego pośrednictwem czynności kursanta, ma podgląd pola widzenia CLU szkolonego i po zrealizowaniu ćwiczenia może dokładnie przeanalizować każdą wykonaną czynność. Komputer jest połączony przewodowo ze szkolnym CLU – pomimo że jest to urządzenie szkolno-treningowe w pełni oddaje faktyczne możliwości bojowego systemu. Aby zwiększyć realizm szkolenia, w zestawie znajduje się także makieta gabarytowo-masowa pojemnika transportowo-startowego pocisku FGM-148F – całość pozwala na naukę procedury celowania i odpalenia. Dodatkowo umożliwia wyćwiczenie optymalnego ułożenia ciała – ze względu na brak podpór (w odróżnieniu od zestawu Rafael Spike-LR) każdy operator wyrzutni Javelina może przygotować się do strzelania według własnych preferencji. Jest to ważne, gdyż pojemnik transportowo-startowy z podłączonym CLU waży ok. 26 kg i sprawne śledzenie celu oraz przygotowanie do strzelania w przewidzianym instrukcją czasie może sprawiać problemy, szczególnie w początkowej fazie szkolenia. Dzięki uprzejmości instruktorów CS WOT, autor artykułu miał możliwość spróbowania swoich sił w zadaniu obejmującym zlokalizowanie i unieszkodliwienie czołgu T-62. Wykorzystując kilka podpowiedzi, w jaki sposób obsługuje się panel CLU, udało się zlokalizować i namierzyć cel, niestety 26 kg na ramieniu spowodowało trudności ze zniszczeniem pojazdu. Ćwiczenie nie zostało zaliczone przez system (40% punktów możliwych do zdobycia), jednak wydaje się, że możliwość spędzenia kolejnych kilku godzin „na symulatorze” znacznie poprawiłoby ten wynik. Co należy podkreślić, i na co wskazuje także personel toruńskiego CS WOT, EPBST jest bardziej wymagający niż rzeczywiste warunki poligonowe/bojowe.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu