Obecnie najbardziej aktualne pozostaje w Polsce pozyskanie śmigłowców bojowych Kruk, które wraz ze śmigłowcami morskimi i dla Wojsk Specjalnych, uzyskały priorytet nad śmigłowcami transportowym i wsparcia pola walki. Te ostatnie, choć zmarginalizowane nadal wymagają jednak znalezienia rozwiązań tymczasowych i propozycji w tym zakresie – tak polskich jak i zagranicznych, także nie brakowało. Kolorów zaczyna nabierać rywalizacja o kolejne odrzutowe samoloty bojowe w rozpoczętym w listopadzie ubiegłego roku programie Harpia. Wystawcy prezentowali też swoje samoloty tankowania powietrznego, patrolowe i zwalczania okrętów podwodnych (ZOP, kryptonim Rybitwa) i kompleksowego rozpoznania z powietrza (kryptonim Płomykówka). Żywy pozostał też temat bezzałogowych systemów powietrznych, które pomimo wieloletnich postępowań nadal oczekują na ostateczne decyzje.
Program Harpia ma zaowocować zakupem nie mniej niż 32 wielozadaniowych samolotów myśliwskich, których dostawa powinna się rozpocząć w latach 2022-2024 i doprowadzić do wycofania z eksploatacji samolotów myśliwsko-bombowych Su-22 i myśliwskich MiG-29. Zgodnie z dokumentem opublikowanym przez Inspektorat Uzbrojenia MON rozpoczęty program ma zaowocować pozyskaniem samolotu wielozadaniowego, zdolnego do walki z lotnictwem przeciwnika i wspierania pozostałych rodzajów sił zbrojnych oraz pozyskaniem zdolności do prowadzenia zakłóceń radioelektronicznych z powietrza. Do wstępnej fazy postępowania zgłosiło się pięć podmiotów: Boeing, Lockheed Martin, Fights-On Logistics, Saab Defence and Security i Leonardo. Natomiast propozycje dotyczące systemów walki radioelektronicznej złożyły: Elbit Systems EW and SIGINT – Elisra; konsorcjum Griffin z Elta Systems i szwedzki Saab Defence and Security.
Największe szanse w tym wyścigu wydaje się mieć amerykański koncern Lockheed Martin, który z jednej strony ma w swojej ofercie jedyny dostępny na rynku wielozadaniowy samolot myśliwski piątej generacji – F-35A Lightning II, z drugiej – coraz większe sukcesy notuje na świecie najnowsza wersja legendarnego myśliwca generacji 4+ tego producenta, czyli F-16 Block 70/72. Ten ostatni cechuje się wysoką interoperacyjnością zarówno z użytkowanymi już przez Polskę samolotami wielozadaniowymi F-16 Block 52+ (szkolenia, infrastruktura, logistyka) jak i F-35A Lightning II. Dzięki ekonomii skali wynikającej z faktu użytkowania tego samolotu na świecie w ponad 3 tysiącach egzemplarzy, jest też rozwiązaniem efektywnym kosztowo, co potwierdził najnowszy klient na F-16 Block 70/72, czyli Słowacja. Nawet więc jeżeli okaże się, że Polski nie stać na razie na F-35A Lightning II, to faworytem może okazać się właśnie najnowszy F-16 Block 70/72, który czerpie garściami z rozwiązań stworzonych dla myśliwców piątej generacji.
Bardzo zdecydowanie w kontekście programu Harpia występuje także Eurofighter. Konsorcjum to tradycyjnie pozostaje obecne na MSPO i pomimo braku zamówień na polskim rynku pozostaje tu aktywne od lat. Konsorcjum podtrzymało w tym roku swoje deklaracje dotyczące szeroko zakrojonej współpracy przemysłowej i współprodukcji wielozadaniowych samolotów myśliwskich Eurofighter Typhoon w Polsce pod warunkiem złożenia na nie zamówienia. Przedstawicielem międzynarodowego konsorcjum jest w Polsce Grupa Leonardo, ale Polacy mogą wybierać, z której dokładnie linii chcieliby zakupić te samoloty. Fabrycznie nowe myśliwce byłyby także serwisowane w kraju. Utworzymy odpowiednie zakłady tam, gdzie zażąda tego rząd Polski – deklarował Andreo Nappi, wiceprezes konsorcjum Eurofighter odpowiedzialny za jego eksport.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu