9 listopada 1. Regionalna Baza Logistyczna z Wałcza poinformowała o unieważnieniu postępowania przetargowego w sprawie naprawy głównej i modyfikacji Radiolokacyjnego Zestawu Rozpoznania Artyleryjskiego Liwiec. Powodem tego kroku był brak ofert na które oczekiwał zamawiający.
Decyzja o unieważnieniu przetargu zapadła 22 października. Przetarg został ogłoszony w lipcu bieżącego roku. Zamawiający nie upublicznił szczegółów zamówienia, te miały zostać przekazane wyłącznie podmiotom zakwalifikowanym do składania ofert ostatecznych. Wiadomo, że prace miały zostać zrealizowane w latach 2020-22 i objąć cały zestaw (w tym agregaty). Obecnie w Wojsku Polskim jest eksploatowanych dziesięć stacji radiolokacyjnych tego typu.
Zgodnie z informacjami, które udzielił zamawiający, miała to być pierwsza procedura naprawy głównej zestawów Liwiec po ich wprowadzeniu do eksploatacji – to zaś może oznaczać, że prace miały objąć trzy egzemplarze partii wdrożeniowej, które zostały dostarczone do Wojska Polskiego w latach 2009-2010. Z tego względu zakładano wydłużenie czasu realizacji, ze względu na opracowanie stosownych procedur na przyszłość. Zgodnie z analizą rynku, przeprowadzoną przez Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych, na rynku są tylko dwa podmioty, które mogłyby zrealizować tego typu usługę.
Jest to kolejna, nieudana, próba wyłonienia podmiotu, który wykona usługę naprawy głównej i modyfikacji zestawów Liwiec. Poprzednią unieważniono w październiku 2018 roku - wówczas potencjalni wykonawcy, którzy zakwalifikowali się do fazy złożenia ofert ostatecznych prosili o wydłużenie czasu realizacji robót, na co nie zgodził się zamawiający.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
10 Radarów artyleryjskich, powinno być dwa razy tyle, 12 dyonów artylerii przy 12 brygadach, 4 pułki artylerii przy 4 dywizjach, 16,20,28 ale na pewno nie 10, a pełny serwis zapisany w kontrakcie musi go zapewnić producent
To smutne,że takie dobre i niezbędne radary, w dodatku tak nieliczne w naszej armii po raz kolejny nie są poddawane koniecznym pracom. Zgadzam się z autorem poprzedzającego komentarza, że pełny serwis powinien być zagwarantowany przez producenta i zapisany w kontrakcie przy pozyskiwaniu sprzętu. Wieloletnie umowy serwisowe powinny być aktualizowane odpowiednimi aneksami zapewniając prawidłową ciągłość eksploatacyjną, prace serwisowe oraz modyfikacje. Nie byłoby wtedy takiego chaosu. Poza tym rzeczywiście liczba zestawów Liwców jest daleko niewystarczająca podobnie
jak lotniczych systemów bezzałogowych FlyEye do korygowania ognia i rozpoznania. Same zakłady Pit-Radwar należy wreszcie rozbudować, doposażyć zwiększając wydajność produkcyjną jak i serwisową tak by zapewnić sprawniejszą realizację przyszłych programów radiolokacyjnych na potrzeby własnej armii oraz eksportu.