22 maja w czasie uroczystości podpisania kontraktu na zakup dla Wojska Polskiego moździerzy samobieżnych Rak oraz mundurów minister obrony Mariusz Błaszczak poinformował o zatwierdzeniu dokumentów dotyczących zamówienia dla Marynarki Wojennej okrętu ratowniczego Ratownik.
Powyższa decyzja jest zaskakująca i została, zdaniem MON, podjęta po konsultacjach z prezydentem Andrzejem Dudą. Dotychczasowy program zakupu jednostki został przerwany 24 kwietnia, co było motywowane przedłużającym się procesem realizacji i zadeklarowanym przez Wykonawcę wzrostem kosztów umowy na zaprojektowanie i budowę okrętu ratowniczego Ratownik. Już wówczas Inspektorat Uzbrojenia zapewniał, że jak najszybciej dojdzie do wznowienia projektu.
Obecnie nie można wykluczyć, że deklaracja ministra Mariusza Błaszczaka ma związek z presją ze strony związków zawodowych PGZ Stocznia Wojenna Sp. z o.o., które ze względu na krytyczną sytuację zakładu upubliczniły list otwarty do decydentów odnośnie losu zakładu i Marynarki Wojennej.
Przypomnijmy, program budowy okrętu ratowniczego Ratownik zakładał budowę jednostki przez konsorcjum polskich stoczni – PGZ Stoczni Wojennej Sp. z o.o., Stoczni Remontowej Nauta S.A. oraz Ośrodka Badawczo-Rozwojowego CTM S.A. wraz z partnerami zagranicznymi. Umowa na zaprojektowanie i budowę zawarto 27 grudnia 2017 roku, miała ona wartość 755 mln złotych, a jednostka miała być zdana Marynarce Wojennej do listopada 2022 roku.
(Łukasz Pacholski) | Foto: MMC Ship Design & Marine Consulting |
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Nowy projekt okrętów ratowniczych powinno się zrealizować tak aby za obecne dwie jednostki tego typu zbudować dwie nowe a nie tylko jedną co jest bardzo złym pomysłem choćby z powodu logistyki i pasa kilkuset kilometrów naszych wód terytorialnych, które trzeba zabezpieczyć