Zniesienie, w pełni, embarga na dostawy amerykańskiej broni do Wietnamu, dawnemu przeciwnikowi, a obecnie coraz ważniejszemu sojusznikowi w regionie, powoduje, że w najbliższych miesiącach możemy być świadkami kilku transakcji obejmujących zakup amerykańskich systemów uzbrojenia przez to azjatyckie państwo.

27 maja prasa amerykańska, powołując się na anonimowe źródła przemysłowe, poinformowała, że władze w Hanoi są zainteresowane pozyskaniem w najbliższej perspektywie nieuzbrojonych bezpilotowych aparatów latających nieznanego typu, samolotów patrolowych bazowania lądowego Lockheed Martin P-3C Orion wraz z uzbrojeniem przeznaczonym do zwalczania okrętów podwodnych oraz nawodnych, a także wielozadaniowych samolotów bojowych Lockheed Martin F-16 Fighting Falcon. Oba wymienione typy samolotów miałyby zostać pozyskane z nadwyżek sprzętowych amerykańskich sił zbrojnych. Według dostępnych informacji, obie strony negocjują obecnie pomysł – ma on objąć bezpłatne przekazanie samolotów w ramach programu EDA, a potem zlecenie modernizacji amerykańskim przedsiębiorstwom. Wcześniej w ten sposób Amerykanie sprzedali choćby samoloty patrolowe P-3C Orion do Tajwanu czy F-16C/D Fighting Falcon do Indonezji.

Obecnie władze w Wietnamie poszukują powyższych typów uzbrojenia lotniczego. Niestety, ze względów finansowych, nie stać ich na pozyskanie fabrycznie nowych maszyn. W przypadku F-16, ma to być następca dla używanych obecnie samolotów myśliwskich MiG-21 oraz szturmowych Su-22 i być uzupełnieniem dla nielicznej floty rosyjskich Su-27/30. Dodatkowo główny dostawca, Rosja, nie dysponuje odpowiednimi typami uzbrojenia, które mogłoby zainteresować stronę wietnamską. To zaś jeszcze mocniej zwiększa szanse Amerykanów, którzy w przyszłości mogą dostarczyć kolejne pakiety uzbrojenia – mowa tu choćby o wielozadaniowych śmigłowcach kategorii średniej bądź samolotach transportowych C-130H/J Hercules.