Kilka tygodni wcześniej Su-35S otrzymał certyfikat zgodności z wymaganiami Sił Powietrzno-Kosmicznych Rosji oficjalnie kończąc tzw. próby państwowe. Su-35 przybył do Dubaju dla wsparcia rozmów na temat zakupu partii myśliwców tego typu przez Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA), jakie trwają już od kilku lat. Do Dubaju przybył egzemplarz Su-35S z rejestracją RF-81746 (na wystawie litery RF zamalowano) użytkowany nadal do prób przez Suchoja. Myśliwiec pokazywano bez uzbrojenia i zasobników walki radioelektronicznej Chibiny. Pilotem w codziennych pokazach w locie był Siergiej Bogdan, szef pilot firmy.
Rosyjscy oficjele odmawiali komentarzy na temat zakupu Su-35 przez ZEA, oprócz ogólnikowego stwierdzenia, że „negocjacje trwają”, ale przysłanie samolotu na wystawę Dubai Airshow 2017 oznacza, że wysoko oceniają szansę zawarcia kontraktu. Dla wsparcia rozmów przybył do Dubaju rosyjski wicepremier odpowiedzialny za przemysł zbrojeniowy Dmitrij Rogozin, który spotkał się koło modelu Su-35 z szejkiem Mohammed bin Zayed Al Nahyanem, zastępcą naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych ZEA. Z drugiej strony, Rosjanie mają mocnych konkurentów. ZEA mają dwa typy samolotów myśliwskich do zastąpienia nowszymi konstrukcjami, F-16 Desert Falcon i Mirage 2000-9. Jeśli utrzymają dotychczasowe podejście, to zamienią je na dwa nowe typy myśliwców, jeden amerykański i jeden europejski. Co do samolotu amerykańskiego, to górnym ogranicznikiem jest zawsze Izrael: Amerykanie nie sprzedadzą nikomu w regionie sprzętu nowocześniejszego, niż dostarczony do Izraela. Po tym, jak Izrael otrzymał F-35, jego droga do innych państw regionu jest potencjalnie otwarta. Na dzień przed wystawą w Dubaju zastępca szefa Sztabu Sił Powietrznych USA generał Stephen Wilson potwierdził, że rząd amerykański wstępnie rozważa dostarczenie F-35 sojusznikom na Bliskim Wschodzie. Pierwszego dnia wystawy Lockheed Martin zawarł warty 1,65 mld USD kontrakt z ZEA na modernizację F-16 Desert Falcon. Następcą Mirage 2000-9 może być Dassault Rafale, ale także Eurofighter Typhoon lub Suchoj Su-35. Wszystkie trzy były obecne w Dubaju.
Jeszcze w 1988 r. Suchoj zbudował myśliwiec Su-27M, gruntownie zmodernizowaną wersję Su-27. Przez całe lata 90. Rosjanie usilnie starali się sprzedać go na eksport jako Su-35; samolot wielokrotnie uczestniczył w największych wystawach lotniczych. Pomimo, że nie znalazł się żaden kupiec na ten myśliwiec, to nie można uznać tego programu za nieudany. Wykorzystując wiele elementów z Su-27M, w tym stację radiolokacyjną ze skanowaniem elektronicznym, silniki z wektorowanym ciągiem i nowy układ aerodynamiczny z przednim usterzeniem poziomym, na zamówienie Indii zrobiono dwumiejscowy samolot myśliwski Su-30MKI, sprzedany później w kilku odmianach w kilkuset egzemplarzach. Jednakże Su-30MKI trafił do produkcji w zakładzie w Irkucku, który podczas przekształceń własnościowych w Rosji w tych latach stał się firmą prywatną; dzisiaj jest to Korporacja Irkut. Drugi zakład produkujący Su-27 w Komsomolsku nad Amurem, który pozostał w państwowym koncernie Suchoj, nie miał tak nowoczesnego produktu i robił prostsze myśliwce w „chińskich” odmianach Su-27SK, Su-30MKK i Su-30MK2.
Stąd właśnie w 2003 r. pojawił się projekt nowego Su-35, który miał być odpowiedzią na Su-30MKI i miał przywrócić konkurencyjność produkcji zakładu w Komsomolsku nad Amurem. Jako że samolot był wtedy przeznaczony specjalnie na eksport, to cały program był finansowany wyłącznie przez firmę Suchoj i jej kooperantów. Pierwszy Su-35-1, „901”, wystartował 19 lutego 2008 r., a za nim „902” 2 października 2008 r.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu