Luty bieżącego roku przyniósł 11 incydentów lotniczych, które w większości skutkowały spisaniem maszyny ze stanu. Podobnie jak w styczniu spory procent (45,4%) wynikał z działań bojowych w obszarach konfliktów zbrojnych – powyższa liczba pokazuje, jak intensywne użycie potrafi skutecznie eliminować sprzęt. Jeden incydent (9,1%) to „zasługa” służb porządku publicznego bądź podmiotów realizujących usługi rządowe.

1 lutego ukraiński samolot transportowy An-26, realizujący lot nad obszarem Morza Czarnego, został ostrzelany z broni strzeleckiej przez „nieznanych” sprawców – według władz w Kijowie, mogli to być rosyjscy żołnierze stacjonujący na dwóch (zdobytych na Ukraińcach) platformach wydobywczych. 3 lutego do niecodziennego wypadku doszło w Szwecji – w czasie lotu szkolno-treningowego z wykorzystaniem gogli noktowizyjnych śmigłowiec AW109 należący do sił zbrojnych tego kraju zderzył się z dużym ptakiem. Siła uderzenia była tak duża, że doszło do przebicia przedniej szyby i poważnego zranienia pilota, na szczęście drugi członek załogi mógł przejąć stery i lądował awaryjnie na lotnisku Sveg. 5 lutego odnotowano pierwszą całkowitą stratę sprzętową, w czasie podejścia do lądowania w syryjskiej bazie Neyrab rozbił się odrzutowy samolot szturmowy Su-22 należący do lotnictwa wojskowego tego kraju – pilot zginął. 7 lutego rozbił się śmigłowiec ratowniczy Airbus H135P2+ należący do firmy Air Methods Corp. W czasie podejścia do lądowania po ofiarę wypadku drogowego w hrabstwie Lee w stanie Kentucky pilot zauważył linię wysokiego napięcia, gwałtowne manewry spowodowały utratę panowania nad prędkością opadania i rozbiciem maszyny o ziemię. Na szczęście nikt z trzyosobowej załogi nie ucierpiał.

7 lutego rozbił się śmigłowiec ratowniczy Airbus H135P2+ należący do firmy Air Methods Corp.

9 lutego, wkrótce po starcie z bazy lotniczej Thebephatshwa w Botswanie rozbił się lekki samolot transportowy Airbus C-212 Aviocar należący do sił zbrojnych tego afrykańskiego państwa. W wyniku katastrofy zginęła trzyosobowa załoga. Dzień później, w rejonie pola naftowego Mabruk w Libii, rebelianci zestrzelili śmigłowiec szturmowy Mi-35 należący do sił rządowych – zginęła cała trzyosobowa załoga.

Kolejne dwa incydenty lotnicze, to znów dość niespodziewane wydarzenia. 15 lutego w trakcie lotu szkolno-treningowego realizowanego przez odrzutowy samolot Dassault Alpha Jet należący do lotnictwa Tajlandii doszło do samoczynnego włączenia się fotela katapultowanego pilota-instruktora, który opuścił maszynę i później trafił do szpitala. Na szczęście uczeń opanował sytuację i lądował awaryjnie na lotnisku w prowincji Udon. 17 lutego, w czasie uroczystego otwarcia zawodów Pucharu Świata w zjazdach alpejskich w St. Moritz w Szwajcarii turbośmigłowy samolot szkolno-treningowy Pilatus PC-7 należący do sił powietrznych tego kraju zahaczył o kabel kamery zainstalowanej nad zjazdem – na szczęście uszkodzenia samolotu pozwoliły na dolot do najbliższego lotniska, a 20 kg kamera spadła w ustronnym miejscu nie czyniąc dalszych szkód.

Zestrzelony przez Talibów, lekki śmigłowiec bojowy MD Helicopters MD530.

Ostatnie incydenty lotnicze miały miejsce w dniach 23-24 lutego. Pierwszego z wymienionych dni siły zbrojne Afganistanu straciły, zestrzelony przez Talibów, lekki śmigłowiec bojowy MD Helicopters MD530 (załoga uratowała się), a na Białorusi doszło do wypadku samolotu myśliwskiego MiG-29, który w czasie startu doznał awarii podwozia i spłonął. Na szczęście pilot katapultował się i nic mu się nie stało. 24 lutego, na pograniczu Arabii Saudyjskiej i Jemenu rozbił się, powracający z misji bojowej, wielozadaniowy samolot bojowy Lockheed Martin F-16 Fighting Falcon należący do lotnictwa Jordanii – także w tym przypadku pilot katapultował się i został ewakuowany przez siły rządowe.

Podział na typy (luty)
[table type="table-striped"]

[/table]