5 kwietnia amerykańska spółka MARTAC (Maritime Tactical Systems) zaprezentowała pierwszy w swojej historii bezzałogowy pojazd nawodny kamikaze (USV-OWA) o nazwie MUSKIE M18 (spotykane jest także oznaczenie M18), podkreślając jednocześnie że prototyp został już przekazany Departamentowi Obrony Stanów Zjednoczonych (DoD).
Amerykanie to pierwsze zachodnie państwo, które zainteresowało się tym stosunkowo nowym orężem, jakim bez wątpienia są pojazdy typu OWA (One-Way Attack). Na decyzję DoD wpływ miały zapewne udane doświadczenia z wykorzystaniem tego typów systemu przez stronę ukraińską w trwającym obecnie konflikcie rosyjsko–ukraińskim na wodach Morza Czarnego. Szczególnie w pierwszych miesiącach bieżącego roku w wyniku których Rosja utraciła między innymi okret rakietowy (w rosyjskiej nomenklaturze duży kuter rakietowy) Iwanowiec (954 eks-R 334, w służbie we Flocie Czarnomorskiej od 30 grudnia 1989 roku) proj. 12411 Mołnija-1 (NATO: Tarantul III, https://zbiam.pl/pierwsze-tegoroczne-uderzenie-bezzalogowcow-w-rosyjski-okret) oraz duży okręt desantowy Cezar Kunikow (158, eks-BDK 64) proj. 775/II (NATO: Ropucha I, https://zbiam.pl/pierwsza-ropucha-zatopiona-przez-plywajace-bezzalogowce).
Jak sama nazwa wskazuje M18 legitymuje się długością 18 stóp (5,5 m) oraz szerokością 1,68 m, dzięki czemu może być swobodnie transportowany na przyczepie podłodziowej wewnątrz kontenera TEU. Kadłub nowego pojazdu został zoptymalizowany zarówno do uzyskiwania wysokich prędkości szczytowych przekraczających 50 węzłów, jak i poruszania się przy wyższych stanach morza po akwenach otwartych w tym także oceanicznych. Oficjalnie podawany zasięg przekracza 500 Mm. MUSKIE może zostać uzbrojony w ładunek o maksymalnej masie 450 kg. MARTAC w swoich informacjach prasowych podaje że uzbrojeniem nie musi być ładunek wybuchowy ale pojazd może atakować także energią kinetyczną.
Nowe pojazdy mogą być kierowane zarówno zdalnie przez operatorów, jak i poruszać się w trybie całkowicie autonomicznym. Dodatkowo M18 może zostać zintegrowany z opracowanym przez MARTAC systemie MantaFleet, który umożliwia zaplanowanie i przeprowadzenie ataku na wskazany cel przez wiele pojazdów jednocześnie. Tego typu działania z powodzeniem przetestowali już Ukraińcy, jednak w odróżnieniu od OWA typu MAGURA V5, Mamai czy też Sea Baby, amerykańskie MUSKIE mogą zrealizować tego typu atak w trybie całkowicie autonomicznym bez jakiejkolwiek ingerencji operatorów. Amerykańskie pojazdy mają jednak coś wspólnego z ich odpowiednikami z Ukrainy, korzystają bowiem z systemu łączności satelitarnej Starlink zapewnianej przez należący do Elona Muska koncern SpaceX. Jego charakterystyczna panelowa antena umieszczona została na pokładzie, przed niewysokim masztem. Dodatkowo M18 wyposażony jest w głowicę optoelektroniczną koncernu Flir (z rodziny M300) oraz pracujący na częstotliwości 9410 MHz (± 30 Mhz) komercyjny radar nawigacyjny japońskiej firmy Furuno najprawdopodobniej typu DRS4DL+. Warto wspomnieć że MARTAC jest także odpowiedzialny za opracowanie klasycznych „wielorazowych” pojazdów typu T38 Devil Ray, które mają już za sobą pierwsze zadania ogniowe z wykorzystaniem systemu amunicji krążącej Lethal Miniature Aerial Missile System (LMAMS) typu AeroVironment Switchblade 300 Block 20 (https://zbiam.pl/amerykanie-testuja-bezzalogowiec-bojowy).
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu