Marynarka Wojenna RP za pośrednictwem swoich serwisów społecznościowych poinformowała, że jedyny polski okręt podwodny ORP Orzeł może bezpiecznie się zanurzać.
Zgodnie z lakonicznym komunikatem „wykonano pełne odbiory podwodne na głębokości peryskopowej, w pełnym zanurzeniu na różnych głębokościach oraz pływanie pod chrapami”. „Orzeł [przyp.red.] rozpoczyna intensywną działalność morską”.
ORP Orzeł 🦅 powraca!
Ciężką pracą załogi oraz specjalistów stoczniowych nasz 291 zakończył pełne odbiory podwodne i rozpoczyna intensywną działalność morską! 💪🎥 kpt. mar. Damian Przybysz@DGeneralneRSZ @SztabGenWP @MON_GOV_PL @DowOperSZ @wieslawkukula pic.twitter.com/066xjsDv1N
— Marynarka Wojenna RP/ Polish Navy (@MarWojRP) March 9, 2024
Ogłoszenie spotkało się z euforią wśród miłośników Marynarki Wojennej. Choć zdolność do zanurzania powinna być „oczywistą oczywistością” dla jednostek tej klasy, to w przypadku Orła faktycznie jest sporym wyczynem.
Okręt od czerwca 2014 roku był naprawiany „na raty” przez Stocznię Marynarki Wojennej S.A. w upadłości likwidacyjnej (potem PGZ Stocznię Wojenną) i liczne, małe firmy, które starały się usprawnić pojedyncze mechanizmy i urządzenia, na podstawie wielu osobnych umów, bez kompleksowego podejścia do rozwiązania problemów.
W tym okresie ORP Orzeł zaliczył kolizję z dokiem pływającym SMW (w 2015 roku) i pożar (2017 rok). Mimo, że jednostka wychodziła na zatoki Gdańską i Pucką, były to tylko próby stoczniowe, głównie w położeniu nawodnym. Obecnie, jak wynika z ogłoszenia Marynarki Wojennej, Orzeł powrócił do służby operacyjnej i szkolenia.
Po wycofaniu czterech jednostek typu Kobben, Dywizjon Okrętów Podwodnych dysponuje tylko ORP Orzeł. Zbudował go stocznia Krasnoje Sormowo w Gorkim (dziś Niżnyj Nowogród) według projektu 877E Pałtus. Był pierwszym egzemplarzem eksportowym typu określanego potocznie jako „Warszawianka”. Do służby pod biało-czerwoną banderą wszedł w kwietniu 1986 roku, więc niebawem skończy 38 lat. Jego obecny stan po licznych naprawach w praktyce odpowiada temu pierwotnemu. Nie dokonano żadnych istotnych modernizacji. Jako sens reanimacji tej leciwej jednostki podawane są potrzeba szkolenia specjalistycznego kadry dOP i możliwość wykorzystania Orła w ćwiczeniach sojuszniczych do symulowania okrętów używanych przez flotę Federacji Rosyjskiej (choć ich większość to wersja 636.3, znacząco różniąca się od polskiego 877E).
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu