Zaloguj
reklama Rekord
reklama Rekord

Atak Rosji na Ukrainę – stan po 99 dniach

Fot.: media.

Siły rosyjskie atakują pozycje ukraińskie na kierunku Słowiańska od strony Iziumu (zostały powstrzymane w rejonie Bohorodyczne–Dolina) i Łymanu. Trwają walki w Siewierodoniecku (obrońcy poinformowali, że podczas kontrataku wzięli jeńców) i na jego południowo-wschodnich obrzeżach (Metołkine). Rosjanie podjęli kolejną próbę zamknięcia zgrupowania ukraińskiego w obwodzie ługańskim wzdłuż granicy z obwodem donieckim, atakując z obu kierunków (ponownie w rejonie m. Biłohoriwka nad Dońcem oraz na linii Mykołajiwka–Wrubiwka). Nie rezygnują również z przejęcia kontroli nad drogą Lisiczańsk–Bachmut (w pobliżu m. Berestowe i Biłohoriwka w obwodzie donieckim). Próby przełamania pozycji ukraińskich miały też miejsce na zachód od Doniecka (Krasnohoriwka), w północno-wschodniej części obwodu zaporoskiego (Połtawka) oraz na pograniczu obwodów chersońskiego i dniepropetrowskiego (na kierunku Krzywego Rogu). Rosyjskie artyleria i lotnictwo kontynuują uderzenia na pozycje i zaplecze obrońców na całej linii styczności oraz w przygranicznych rejonach obwodów czernihowskiego i charkowskiego. W dalszym ciągu ostrzeliwane i bombardowane są także Charków i Mikołajów. Obrońcy mieli zestrzelić rakietę skrzydlatą w okolicy Obuchowa w obwodzie kijowskim.

Ukraiński Sztab Generalny ponownie informuje o problemach kadrowych nieprzyjaciela, w tym o przypadkach odmowy udziału w walkach. Do demoralizacji w jego szeregach mają się przyczyniać zmiany terminów rotacji pododdziałów. Szczególnie wysokie straty miały w ostatnim czasie ponieść 1. Korpus Armijny (tzw. Milicja Ludowa Donieckiej Republiki Ludowej), podporządkowany dowództwu rosyjskiej 8. Armii Ogólnowojskowej (AO) Południowego Okręgu Wojskowego, oraz walczące w rejonie Popasnej pododdziały 150. Dywizji Zmechanizowanej 8. AO (miały one utracić ponad 50% personelu i wyposażenia).

Reprezentujący Główny Zarząd Operacyjny Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Ołeksy Hromow poinformował, że w najbliższym czasie Rosja rozpocznie działania oparte o tzw. doświadczenie syryjskie. Obrońcy oczekują zwiększenia intensywności uderzeń rakietowo-powietrznych na pozycje armii ukraińskiej oraz obiekty infrastruktury krytycznej i cywilnej. Według wiceminister obrony Hanny Malar przeciwnik intensyfikuje produkcję rakiet i broni strzeleckiej.

Szef resortu spraw wewnętrznych Ukrainy Denys Monastyrski poparł ideę powszechnego dostępu do broni palnej w celu samoobrony. Przypomniał, że w ramach przygotowywania kraju do obrony władze rozdały dziesiątki tysięcy sztuk broni ochotniczym oddziałom obrony terytorialnej i nie stwierdzono, że przyczyniło się to do pogorszenia bezpieczeństwa wewnętrznego państwa. Wypowiedź Monastyrskiego jest wsparciem dla inicjatywy parlamentarnej związanej z szybkim uchwaleniem ustawy regulującej obrót bronią palną wśród ludności cywilnej i ułatwiającą jej pozyskanie. W sondażu przeprowadzonym od 25 maja do 1 czerwca za pośrednictwem rządowego portalu internetowego Dija 59% ankietowanych z ponad 1,7 mln głosujących opowiedziało się za swobodnym obrotem bronią palną wśród ludności cywilnej przeznaczoną do samoobrony.

Nieprzejednane stanowisko władz Ukrainy odrzucające możliwość rozpoczęcia rozmów pokojowych na rosyjskich warunkach powoduje wzrost irytacji Kremla. Zastępca sekretarza Rady Bezpieczeństwa FR Dmitrij Miedwiediew w wywiadzie dla telewizji Al-Jazeera powiedział, że odmowa Ukrainy negocjowania z Rosją prowadzi do zmniejszenia szans na dyplomatyczne rozwiązanie konfliktu i grozi Ukrainie całkowitą utratą suwerenności. Zdaniem reprezentanta Kremla władze w Kijowie początkowo zgodziły się „przeprowadzić częściową demilitaryzację”, jednak wkrótce pod naciskiem Waszyngtonu zerwała negocjacje. Zapowiedział również, że w przypadku ukraińskich uderzeń rakietowych na terytorium Rosji w odpowiedzi zostaną zniszczone „ośrodki decyzyjne” na Ukrainie.

Władze kolaboranckie w obwodzie zaporoskim wydały dekret o nacjonalizacji „opuszczonego” mienia ukraińskiego. W uzasadnieniu decyzji podkreślono, że nacjonalizacja jest przeprowadzana w celu zaspokojenia potrzeb obszarów znajdujących poza kontrolą Ukrainy.

Służby specjalne tzw. Ługańskiej i Donieckiej Republik Ludowych (DRL i ŁRL) oraz funkcjonariusze Komitetu Śledczego Rosji prowadzą na terenie częściowo zajętego obwodu zaporoskiego działania operacyjne związane z poszukiwaniem „ukraińskich zbrodniarzy” i dowodów na popełnione przez nich przestępstwa. Zebrane materiały mają posłużyć do przeprowadzenia pokazowych procesów sądowych wskazujących na „nazistowski” charakter działań sił ukraińskich. W Doniecku zapowiedziano powołanie „międzynarodowego” trybunału mającego osądzić członków ukraińskich grup zbrojnych prowadzących aktywność w Donbasie. Władze tzw. DRL spodziewają się, że do końca lata przed trybunałem staną członkowie jednostek Azow i Ajdar uznawanych za nacjonalistyczne.

Coraz więcej Ukraińców wraca do pracy – wynika z sondażu opinii publicznej opublikowanego przez grupę Gradus. Zgodnie z rezultatami badania 59% mieszkańców Ukrainy posiada pracę, z czego 23% deklaruje, że ma pracę, ale nie pracuje z powodu tymczasowego przerwania działalności przez pracodawcę. Z kolei minister finansów Ukrainy Serhij Marczenko poinformował, że 17% firm funkcjonujących do rozpoczęcia wojny z Rosją zostało zmuszonych do zawieszenia swojej działalności, a 30% do zmniejszenia jego zakresu. Marczenko stwierdził jednocześnie, że sytuacja uległa znacznej poprawie w porównaniu z tą, jaka miała miejsce w marcu. Wezwał też właścicieli przedsiębiorstw do jak najszybszego wznowienia działalności oraz płacenia podatków, gdyż w pierwszej kolejności są one przeznaczane na potrzeby armii, a to warunkuje odniesienie zwycięstwa w wojnie z Rosją.

Prezydent Wołodymyr Zełenski wyraził oczekiwanie, iż Ukraina uzyska status kandydata na członka UE na zaplanowanym pod koniec czerwca unijnym szczycie. Jego zdaniem decyzja ta będzie demonstracją jedności Europy w obliczu rosyjskiego zagrożenia, a zarazem stanie się dodatkową motywacją dla Kijowa w obronie demokratycznych wartości. Postulat ten poparła szefowa niemieckiego MSZ Annalena Baerbock, która oświadczyła, że kraje europejskie powinny porozumieć się nie tylko w sprawie przynależności Ukrainy do Europy, lecz także jej prawa do wstąpienia do Unii. Szefowa niemieckiej dyplomacji podkreśliła, że Niemcy nie zamkną drzwi do Wspólnoty w tym historycznym momencie. Jednocześnie Baerbock dała do zrozumienia, że Niemcy nie zgodzą się na zastosowanie tzw. przyspieszonej ścieżki członkostwa dla Ukrainy w UE, o którą zabiegają władze w Kijowie od początku rosyjskiej agresji.

Autorzy: Andrzej Wilk, Piotr Żochowski, Krzysztof Nieczypor.

Źródło: Ośrodek Studiów Wschodnich im. Marka Karpia.

Teldat

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
usertagcalendar-fullcrosslisthighlightindent-increasesort-amount-asc