4 maja Departament Obrony Stanów Zjednoczonych poinformował o uruchomieniu pierwszych funduszy związanych z programem zakupu nowych samolotów wczesnego ostrzegania i dowodzenia E-7 Wedgetail. Dodatkowo w Kongresie odbyła się debata dotycząca całego projektu, który jest niezmiernie ważny dla USAF.
Majowa umowa ma wartość 16,3 mln USD i dotyczy fazy studyjno-analitycznych dotyczących projektu następcy E-3 Sentry. Prace mają zostać zakończone do końca lipca bieżącego roku, a jego realizatorem jest koncern Boeing. Jak wiadomo, w kwietniu Departament Obrony poinformował o wyborze platformy E-7 Wedgetail jako następcy dla wiekowych E-3.
Zgodnie z informacjami, które upubliczniono w czasie debaty w Kongresie, USAF planuje zamówić przynajmniej 18 E-7 Wedgetail, które mają kosztować do 9,9 mld USD. Jednym ze źródeł finansowania ma być szybsze wycofanie z linii części (15 spośród 31) E-3 Sentry – pomimo tego, przedstawiciele Izby Reprezentantów pochodzący ze stanu Oklahoma (gdzie mieści się baza lotnicza Tinker) deklarują, że mogą zgłosić inicjatywę przyspieszenia uruchomienia funduszy już w bieżącym roku podatkowym. W kwietniu Departament Obrony zasygnalizował, że pierwsze dwa E-7 zostaną sfinansowane dopiero z funduszy na lata 2023-24, a pozostałe w ramach wieloletniej umowy zapoczątkowanej w 2025 roku.
Zgodnie z deklaracjami producenta, pierwsze dwa samoloty E-7 Wedgetail mają zostać dostarczone przez Boeinga w oparciu o zakłady montażu ostatecznego mieszczące się w stanie Waszyngton. Mieści się tam centrum montażu modelu 737, a także wyspecjalizowany zakład konwersji cywilnych 737 do konfiguracji militarnych – obecnie zajmuje się pracami przy samolotach patrolowych bazowania lądowego P-8 Poseidon.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Przynajmniej 3 sztuki takich samolotów E-7 Wedgetail Polska powinna pozyskać na własne potrzeby.
Jest gotowy samolot, system,można kupić z półki podobnie jak z fregatami typu Constellation, podobnie mogą zrobić z naszymi Piorunami, szybko i tanio.
Kiwi jak zwykle masz rację pozdrawiam, potrzebujemy ich by efektywnie dowodzić samolotami NATO które przylecą jako pierwszy element wsparcia sojuszniczego, do tego potrzebne jest jeszcze kilka sztuk MRTT i JTAC ( facet podświetlający cele lotnictwu) w każdej kompanii.