23 października prezydent Filipin Ferdinand R. Marcos poinformował, w czasie konferencji prasowej, o kwestii rozbudowy potencjału floty śmigłowców transportowych sił zbrojnych. Jego wypowiedzi sugerują, że następcami dla Mi-17 będą kolejne S-70i Black Hawk.

Jak wskazał prezydent, zabezpieczyliśmy alternatywne źródło dostaw ze Stanów Zjednoczonych przez producenta w Polsce. Powyższa wypowiedź łączy się z wcześniejszymi informacjami płynącymi z rządu w Manili. Po zerwaniu kontraktu na zakup szesnastu śmigłowców Mil Mi-17 w Rosji władze Filipin zwróciły się do Stanów Zjednoczonych w kwestii zakupu nowych wiropłatów w tym kraju. Zainteresowanie Filipińczyków budzą ciężkie Boeing CH-47F Chinook, jednak przewidziany budżet (nawet z udziałem amerykańskiego grantu w kwocie 100 mln USD) nie pozwoli na zamówienie odpowiedniej liczby śmigłowców. Już we wrześniu amerykańska administracja sugerowała, że Filipiny powinny kontynuować zakupy S-70 Black Hawk – wówczas media filipińskie nie wskazywały czy mowa o UH-60M (poprzez procedurę FMS) czy też kolejne S-70i Black Hawk z należących do Lockheed Martin Polskich Zakładów Lotniczych Sp. z o.o. w Mielcu.

W latach 2020-21 Filipiny odebrały szesnaście śmigłowców S-70i Black Hawk, które zostały dostarczone przez należące do korporacji Lockheed Martin Polskie Zakłady Lotnicze Sp. z o.o. w Mielcu. W lutym bieżącego roku doszło do podpisania kontraktu na 32 kolejne maszyny tego typu – ich dostawy mają zostać zrealizowane w latach 2023-26. Zamówienie trzeciej transzy pozwoliłby na dalsze ujednolicenie parku sprzętowego, co jest ważne m.in. pod względem szkolenia i logistyki.

Przewidziany budżet (około 300 mln USD) oraz 100 mln USD z amerykańskiego grantu FMF pozwoliłby na zamówienie około 20 nowych S-70i. Obecnie rząd Filipin prowadzi rozmowy ze stroną rosyjską w sprawie zwrotu choćby części zaliczki, która została przelana na konta rosyjskie po podpisaniu kontraktu.