Zaloguj
reklama Rekord
reklama Rekord

Spłonęła najnowsza rosyjska korweta [WIDEO]

Płonąca korweta Prowornyj. Fot. Walentin Jegoszyn/TASS

17 grudnia w godzinach wieczornych wybuchł pożar na korwecie Prowornyj, budowanej w stoczni Siewiernaja Wierf’ w Sankt Petersburgu dla Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej. Okręt został zniszczony w bardzo dużym stopniu.

Według danych Zarządu Głównego Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych w Petersburgu, pożar na korwecie Prowornyj w Siewiernoj Wierfi został zlokalizowany dopiero o godzinie 22:49, po około trzech godzinach od jego wybuchu, gdy ogień rozprzestrzenił się na większość jednostki. Budowana tam korweta była gaszona przez siły 168 pracowników Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych.

Zanim ogień zlokalizowano, w jego gaszeniu brały udział zastępy straży stoczniowej i miejskiej, które nie potrafiły sobie poradzić z lokalizacją pożaru.

Zdaniem obserwatorów okazało się, że Siewiernaja Wierf’, wchodząca w skład państwowego holdingu Zjednoczona Korporacja Stoczniowa (OSK), nie była przygotowana do szybkiej organizacji skutecznego zwalczania ognia i jego lokalizacji. W efekcie początkowo stracono czas, a potem, źle przygotowani do specyfiki gaszenia okrętu na pochylni strażacy miejscy po prostu nieskutecznie polewali wodą zewnętrzne burty korwety. Walka z ogniem wewnątrz kadłuba została zorganizowana późno, a ogień zdołał opanować większość materiałów palnych.

Przede wszystkim spłonęły całe górne kondygnacje nadbudówki i podstawy masztu. Elementy te do korwet projektów 20380, 20385 i 20386 wytwarza stocznia Sriednie-Niewskij sudostroitielnyj zawod (SNSZ) w Pontonnym koło Sankt Petersburga z laminatów poliestrowo-szklanych formowanych metodą infuzji próżniowej. SNSZ ma już złe doświadczenia z palnością tego materiału. Jest ona bowiem producentem trałowców morskich projektu 12700 Aleksandrit, z których drugi w serii - Aleksandr Kurbatow - także płonął w trakcie budowy. Oficjele zapewniali wówczas, że naprawy nie wydłużą znacząco czasu budowy, co oczywiście okazało się propagandową mrzonką.

Korweta Prowornyj, to z kolei druga jednostka projektu 20385, rozwinięcia udanej korwety projektu 202380 Korwiet-1 typu Stierieguszczij. Jej budowę rozpoczęto 27 lipca 2013 roku. Ślimaczyła się ona z przyczyn finansowych, jak też sankcji nałożonych przez Unię Europejską po aneksji Krymu w 2014 roku. Embargo na dostawy sprzętu zachodniej produkcji zmusiły do znalezienia zamienników i korekty projektu (do korwet 20385 przewidziano zastosowanie silników, śrub, wałów, stabilizatorów przechyłów i innych podzespołów od firm niemieckich). Wodowanie Prowornego odbyło się we wrześniu 2019 roku, a planowane przekazanie rosyjskiej flocie miało nastąpić w grudniu przyszłego roku, po niemal dekadzie budowy.

Spalone elementy okrętu. Widać fragment uniwersalnej wyrzutni pionowej pocisków rakietowych UKSK. Fot. Internet

Nazajutrz po ugaszeniu ognia stoczniowcy przystąpili do demontażu elementów okrętu, które można jeszcze odzyskać, jak też zniszczonych. Śledztwo ustali przyczyny wypadku, straty i odpowiedzialność, jednak na gorąco można przyjąć, że odbudowa jednostki będzie długotrwała, kosztowna i skomplikowana, o ile w ogóle do niej dojdzie. Może się okazać, że naprawa będzie nieopłacalna, jeśli wysoka temperatura doprowadziła do odkształceń stalowej części kadłuba, zmiany jego własności fizycznych i innych deformacji. Wówczas może okazać się konieczne złomowanie Prowornego i budowa od podstaw z wykorzystaniem ocalałych podzespołów.

Straty na pewno są znaczne, co wynika z wysokiego stopnia ukończenia jednostki. Oprócz niszczycielskiego działania ognia, nieudolna akcja gaśnicza doprowadziła do zalania większości wyposażenia. 20 grudnia Sieiwernaja Wierf’ opublikowała informację na temat wydarzenia. Czytamy w niej, że specjaliści zakładu przeprowadzili wstępną kontrolę i ustaliły, że dzięki zastosowanej izolacji przeciwpożarowej pomiędzy nadbudówką a stalowym pokładem kadłub okrętu nie uległ uszkodzeniu. Nadbudówka musi zostać zdemontowana. Nie było w niej wyposażenia. Trwają negocjacje z SNSZ w sprawie budowy nowej nadbudówki. Aby zapobiec zamarzaniu wody, która dostała się do wnętrza okrętu podczas gaszenia pożaru, w sobotę i niedzielę zamówiono ogrzewanie i prąd, około 100 pracowników zapewniło pompowanie wody i osuszanie powierzchni. Oczyścili też korwetę ze skutków pożaru. Do oceny szkód powołano komisję złożoną z przedstawicieli zakładu i OSK, która zaczęła działać. Jest za wcześnie, aby mówić o przyczynach pożaru. Upoważniona komisja potrzebuje kilku tygodni na zbadanie okoliczności i ustalenie przyczyny. Komunikat jest utrzymany w podobnym stylu, co ogłoszony po pożarze Kurbatowa. Nawet jeśli optymizm jest w połowie uzasadniony, okręt nie wyjdzie w morze przez kilka kolejnych lat.

Obecnie Wojenno_morskoj Fłot ma w służbie tylko jedną korwetę zaawansowanego projektu 20385. Jest niż Griemiaszczij, który podniósł banderę 29 grudnia 2020 roku, po ośmiu latach budowy, i wszedł w skład Floty Oceanu Spokojnego. Ten okręt miał więcej szczęścia: dostawy niemieckiego wyposażenia dotarły do stocznia przez nałożeniem embarga.

Teldat

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

One comment on “Spłonęła najnowsza rosyjska korweta [WIDEO]”

  1. Każde osłabienie agresora w sprzęcie to plus dla potencjalnie zagrożonych państw NATO w regionie. Ważne aby żaden człowiek nie ucierpiał przy takich akcjach

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
usertagcalendar-fullcrosslisthighlightindent-increasesort-amount-asc