Na początku maja Griffin Group S.A. ‒ wraz ze swoimi partnerami z Rheinmetall AG, Dynamit Nobel Defence GmbH i Concept Sp. z o.o. ‒ zorganizowała prezentację oferowanych przez siebie wyrobów, przede wszystkim amunicji i pirotechniki specjalistycznej, mogących znaleźć zastosowanie zarówno w Siłach Zbrojnych RP, jak i cywilnych formacjach ochrony bezpieczeństwa oraz porządku publicznego. Przedsięwzięcie, obejmujące prezentacje multimedialne, a także pokazy poligonowe, zorganizowano na terenie Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia w Zielonce.
Od wielu lat Griffin Group jest przedstawicielem na polskim rynku podmiotów wchodzących w skład grupy przemysłowej Rheinmetall AG – Rheinmetall Waffe Munition GmbH (RWM) i Rheinmetall Protection Systems GmbH (RPS) – produkujących m.in. amunicję do 40 mm granatników, granaty ręczne, granaty hukowe, hukowo-błyskowe, znaczące i dymne, pirotechnikę sygnalizacyjną, środki pozoracji pola walki itp. Oferta ta obejmuje także środki samoobrony pojazdów lądowych i okrętów typu soft-kill.
Podczas prezentacji multimedialnej szczegółowo omówione zostały różne rodzaje produkowanej przez RWM amunicji 40×46 mm LV i 40×53 mm HV do granatników samodzielnych, podwieszanych oraz automatycznych. Są wśród nich granaty typowo wojskowe – odłamkowo-burzące (HEFRAG), burzące o zwiększonej penetracji pancerza (HEDP), burzące (HEBE, HE-T) a także z programowalnym rozcaleniem (HE-T ABM, HEDP-T ABM). Do granatników oferowana jest także amunicja, które może znaleźć użytkowników w innych służbach mundurowych – dymna, hukowa, hukowo-błyskowa, oświetlającą, z gazem CS, nielatalna obalająca, wreszcie ćwiczebna i szkolna. W ofercie niemieckiego producenta są także bojowe granaty ręczne – zaczepne i obronne serii 85 oraz 86, a także modułowe (Expandable Hand Grenade 08), składane z jednego-trzech modułów elaborowanych materiałem kruszącym o działaniu burzącym, a dodatkowo można do nich dołączyć moduł z ładunkiem kierunkowego działania (do niszczenia sprzętu, wykonywania wyłomów etc.). Ciekawostką był granat SHGR 07, który po upadku ustawia się w pozycji pionowej i wyrzuca ładunek bojowy na wysokość 1,5÷2 m, gdzie następuje jego detonacja. Może on służyć np. do rażenia odłamkami siły żywej znajdującej się za przeszkodą. Nie zabrakło także granatów specjalistycznych – hukowych (1-, 2-, 6, 7- i 9-hukowych), hukowo-błyskowych, w tym z systemem BTV-EL, w którym energia detonacja kierowana jest wyłącznie ku górze i dołowi korpusu, co zwiększa bezpieczeństwo użytkownika, dymnych, w tym wytwarzających kolorowy dym, ćwiczebnych oraz flary sygnałowe (m.in. seria MITHRAS o zasięgu 600 i 1000 m).
Po raz pierwszy zaprezentowano w Polsce granat hukowo-błyskowy SPECTAC, o kształcie prostopadłościennym i bezkorpusowej konstrukcji (niemal całkowicie spalający się), który detonuje i pozostaje w miejscu upadku (granat cylindryczny może np. odtoczyć się w nieprzewidywanym kierunku).
Ważne miejsce w prezentacji zajął system samoobrony pojazdów klasy soft-kill ROSY (Rapid Obscuring System, wersja ROSY_L), tworzący zasłony dymne i wielospektralne, bazujące na czerwonym fosforze (chroniące przed obserwacją w noktowizji oraz podczerwieni, a także laserowym pomiarem odległości i podświetlaniem) przeznaczony do montażu na różnorodnych platformach – od czołgów i bojowych wozów piechoty, do lekkich pojazdów lądowych i jednostek pływających (wersja ROSY_N), może służyć także do ochrony obiektów. ROSY ma najkrótszy w swej klasie urządzeń czas reakcji (poniżej 0,5 s) i jest łatwo konfigurowalny. Na pojeździe montowanych może być od jednej do czterech wyrzutni, każda z jednym do trzech zasobników z pięcioma prowadnicami 40-mm pocisków zakłócających (system może zostać szybko przywrócony do stanu pełnej gotowości poprzez ręczne przeładowanie prowadnic zasobnika bądź wymianę pustych zasobników na załadowane), tak żeby zapewnić ochronę w promieniu 360°. Może być on integrowany, w połączeniu z detektorami promieniowania laserowego czy akustycznymi systemami lokalizacji wystrzałów, także w bardziej rozbudowane systemy. Wyrzutnia może być także zamontowana na zdalnie sterowanym stanowisku uzbrojenia.
Najnowszą odmianą systemu ROSY jest wariant wykorzystujący pojedyncze wyrzutnie, które mogą być zamontowane w nadwoziu pojazdu (także osobowego), w tym w sposób skryty (ROSY_Mod). Z ROSY można odpalać nie tylko granaty dymne oraz zakłócające, ale także hukowo-błyskowe, z gazem CS, co rozszerza spektrum ich zastosowania także na służby ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego.
RPS oferuje także granaty dymne, w tym wytwarzające dym wielospektralny, wykorzystujące te same rozwiązania co w ROSY, systemu MASKE. Są one dostosowane do odpalania ze standardowych wyrzutni granatów dymnych kalibru 66, 76 i 81 mm.
Griffin Group reprezentuje na polskim rynku także firmę Dynamit Nobel Defence ‒ światowego lidera w obszarze granatników bezodrzutowych. Granatniki jednorazowe rodziny RGW mogą – w zależności od zastosowanej głowicy bojowej – służyć do zwalczania różnorodnych celów – powierzchniowych (detonacja w powietrzu), budynków, lekkich umocnień, pojazdów nieopancerzonych, w tym czołgów wyposażonych w kombinowane osłony z modułami pancerza reaktywnego. W zależności od potrzeb użytkownik może dokonać wyboru pomiędzy granatnikami RGW 60 (zasięg od 20 do ok. 300 m, głowica HEAT lub HESH, masa 5,8/6,1 kg), RGW 90 (zasięg do 500 m, z głowicą HEAT/HESH masa 7,5 kg, z głowicą HEAT/HESH tandem masa 8 kg, z głowicą wielozadaniową LRMP masa 8,9 kg, z głowicą przeciwbetonową ASM masa 8,7 kg, dostępne także odmiany z granatami dymnymi i oświetlającymi) i RGW 110 (zasięg do 800 m, masa z głowicą HEAT/HESH 9,5 kg). Ten ostatni cechuje penetracja rzędu 1000 mm płyty RHA i 750 mm RHA za pancerzem reaktywnym, a więc może on zwalczać także najnowsze czołgi podstawowe z projekcji czołowej. Czyni go to znacznie efektywniejszym kosztowo rozwiązaniem niż np. inne bronie, zaliczane do pogranicza granatników i przeciwpancernych pocisków kierowanych (np. Saab NLAW), czy ppk krótkiego zasięgu (MBDA Eryx, Rafael Spike SR).
RGW 90 i RGW 110 mogą występować w zestawie z systemem kierowania ogniem – oczywiście wielorazowego użytku – Dynahawk lub nowszym FCS 4x30, celownikiem termowizyjnym TherCom 25 bądź (wszystkie) z lunetkowym celownikiem optycznym o powiększeniu 1,5×.
Zaletą wszystkich wspomnianych granatników jest możliwość strzelania z pomieszczeń zamkniętych o kubaturze co najmniej 15 m³. Elastyczność użycia standardowych wersji granatników rodziny RGW zapewnia wykorzystanie tej samej głowicy do zwalczania pojazdów opancerzonych/budynków żelbetowych (tryb kumulacyjny) i stanowisk uzbrojenia oraz innych celów powierzchniowych (tryb odłamkowy). Wyboru dokonuje się poprzez wyciągnięcie i zablokowania tzw. kolca, który umożliwia działania w trybie kumulacyjny, przy schowanym „kolcu” detonacja następuje w trybie odłamkowym.
Warto wspomnieć, że znaczne ilości RGW 90 zostały dostarczone Siłom Zbrojnym Ukrainy i są z dużym powodzeniem używane niemal od pierwszych tygodni od rosyjskiej agresji 24 lutego ub.r.
W ramach prezentacji multimedialnych przedstawiciel firmy Concept zaprezentował również Wirusa SOF ‒ najnowszą odmianę lekkich pojazdów uderzeniowych LPU-1 (ozn. producenta Wirus 4), powstałych w ramach programu Żmija i używanych od grudnia 2021 r. w liczbie 118 przez pododdziały rozpoznawcze Wojsk Lądowych. Pojazdy te dostarczyło konsorcjum Concept Sp. z o.o. i Polski Holding Obronny Sp. z o.o. na mocy umowy z września 2017 r. o wartości 90,7 mln PLN brutto. Wirusy używane są m.in. przez żołnierzy 2. Hrubieszowskiego pułku rozpoznawczego z Hrubieszowa, 9. Warmińskiego pułku rozpoznawczego z Lidzbarka Warmińskiego i Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych z Poznania.
LPU-1 to trzyosobowy (kierowca, dowódca i operator uzbrojenia) pojazd dalekiego rozpoznania z otwartym nadwoziem, o dopuszczalnej masie całkowitej (DMC) 2600 kg (masa własna 1700 kg, ładowność 900 kg), powstały na bazie specyficznych wymagań pododdziałów rozpoznawczych. W jego konstrukcji wykorzystano elementy podwozia i zawieszenia pick-upa Mitsubishi L200. Napęd stanowi czterocylindrowy, turbodoładowany silnik wysokoprężny Mitsubishi 4N15 o pojemności 2,4 litra i mocy 133 kW/181 KM przy 3500 obr./min oraz maksymalnym momencie obrotowym 430 Nm przy 2500 obr./min. Jednostka napędowa przekazuje moment obrotowy poprzez sześciobiegową manualną skrzynię biegów i skrzynię rozdzielczo-redukcyjną z blokadą międzyosiowego mechanizmu różnicowego (tryby 4×2, 4×4, 4×4 zblokowany i 4×4 ze zredukowanym przełożeniem). Pojazdu może poruszać się z prędkością do 140 km/h na drodze utwardzonej i nawet 100 km/h na gruntowej. Zbiorniki paliwa pozwalają na przejechanie do 1200 km, a w razie potrzeby pojazd i jego załoga mogą działać autonomicznie przez siedem dni. Radiostacje UKF i KF pozwalają na łączność na odległość do 150 km. Uzbrojenie może być montowane na obrotnicy (np. 12,7 mm wkm lub 7,62 mm km) i na montażu bocznym (7,62 mm lub 5,56 mm km). Podwozie otrzymało osłonę chroniącą przed detonacjami granatów ręcznych i min przeciwpiechotnych (poziom 1 wg STANAG 4569B).
Po zakończeniu rozwoju pojazdu LPU-1 Wirus, m.in. na bazie rozmów z operatorami pododdziałów Wojsk Specjalnych, w firmie Concept powstał demonstrator nieco większego pojazdu, który nazwano Wirus SOF (od Special Operations Forces), co sugeruje, że jest on przeznaczonych właśnie dla „specjalsów”, ale faktycznie może uzupełnić LPU-1 w pododdziałach rozpoznawczych bądź posłużyć jako najlżejszy wóz bojowych w pododdziałach zmechanizowanych, a nawet Wojskach Obrony Terytorialnej. Imperatywem jego twórców było zmieszczenie się w limicie DMC 3500 kg i uzyskanie ładowności rzędu 1000÷1500 kg. Konstrukcja jest modułowa, stąd możliwe są różne modyfikacje nadwozia i zestawy wyposażenia. Pojazd nieco urósł – jego długość wynosi 4980 mm, szerokość 2015 mm, a wysokość (do stropu) 2050 mm. To pozwoliło na skonfigurowanie go w wersjach z kabiną cztero- lub pięcioosobową (układ 2+2 lub 3+2) i platformą ładunkową bądź nawet dziewięcioosobowej – z dodatkowymi czterema miejscami na ławkach na platformie z tyłu pojazdu, chronionej wówczas klatką przeciwkapotażową. Poszycie nadwozia, łącznie z dwoma parami demontowalnych drzwi (w opcji jest nadwozie otwarte bez drzwi i szyb przednich) wykonano z kompozytu aramidowo-węglowego, który zapewnia odporność balistyczną na poziomie 1 wg STANAG 4569A, zachowano także osłonę dna. Układ napędowy może być analogiczny do zastosowanego w LPU-1 (różnicą w demonstratorze było zastosowanie automatycznej skrzyni biegów), ale możliwe jest zastosowanie jego uproszczonej konfiguracji (np. bez blokad mostów). Pojazd ma także mocowania do transportu drogą powietrzną, lądową lub morską, może być także przenoszony przez śmigłowiec na zawiesiu zewnętrznym, a nawet desantowany z samolotu transportowego na platformie desantowej. Uzbrojenie może być montowane na wielobroniowym uchwycie obrotnicy stropowej (5,56 mm i 7,62 mm km, 12,7 mm wkm, 40 mm granatnik automatyczny), obracanej ręcznie lub elektrycznie. Na ramionach uchwytów bocznych można zamocować 5,56 mm lub 7,62 mm karabiny maszynowe. Opcjonalnie na stropie można zamontować lekkie stanowisko zdalnie sterowane np. ZSU-01 z Arex Sp. z o.o. czy ZSMU A3 z ZM „Tarnów” S.A.
W opcji jest zastosowanie osłony dna chroniącej całe podwozie i pakietu osłon bocznych, mocowanych do kompozytowego poszycia samochodu. Wyposażenie może zostać wzbogacone o: układ ogrzewania postojowego, taran, progi boczne, boczne kosze transportowe, wkładki przeciwprzestrzelinowe, wyciągarkę i system łączności wewnętrznej dla części lub wszystkich przewożonych żołnierzy (w demonstratorze został zamontowany PZUŁW FONET z WB Electronics S.A., a także zestaw radiostacji z Radmor S.A. i terminal ZZKO TOPAZ, co pozwala np. na współpracę z powietrznym systemem rozpoznania z bezzałogowcami FlyEye bądź wykorzystanie Wirusa SOF jako bazy systemu amunicji krążącej z aparatami Warmate). Należy jednak wziąć pod uwagę, że niektóre konfiguracje wyposażenia w połączeniu z pełnym pakietem dodatkowych osłon balistycznych mogą spowodować przekroczenie limitu DMC 3,5 tony (masa maks. nawet 4,5 tony) i utratę aeromobilności.
Podczas majowego pokazu demonstrator Wirusa SOF wykorzystano nie tylko jako pojazd transportujący grupę interwencyjną, ale także nosiciel systemu ROSY w ukompletowaniu z trzema wyrzutniami z dwoma zasobnikami granatów dymnych/zakłócających na każdej. Miało to służyć demonstracji możliwości skonfigurowania w pełni efektywnego wariantu ROSY nawet do lekkich pojazdów taktycznych.
W ramach pokazu dynamicznego, który odbył się na poligonie WITU, zademonstrowano wybrane typy amunicji 40×46 mm do granatników w działaniu, a także ładunków o kierunkowym działaniu, granatów hukowych, dymnych, sygnalizacyjnych, środków pozoracji pola walki i flar sygnałowych MITHRAS. Widzowie mogli także obserwować dwa scenariusze działania grupy interwencyjnej (ewakuacja rannych z pola walki, ewakuację patrolu z zasadzki) przewożonej przez pojazd Wirus SOF, który wykorzystywał do osłony system ROSY. Przedmiotem pokazu było także szybkie przeładowanie siłami załogi Wirusa zasobników z pociskami dymnymi/zakłócającymi.
Na wystawie statycznej swoje produkty zaprezentowały także kolejne firmy współpracujące z Griffin Defence: PSO Maskpol S.A. (umundurowanie, wyposażenie i elementy indywidualnej ochrony balistycznej, także w kamuflażu MAPA), Zakłady Mechaniczne „Tarnów” S.A. (broń strzelecka, w tym karabiny i karabinki systemu MWS) i J&C Armament Sp. z o.o. (rodzina karabinków Black Widow).
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu