19 października w ukraińskich mediach ukazała się informacja o konflikcie między ukraińskim przemysłem zbrojeniowym a rządem Ukrainy dotyczącym 152 mm amunicji czołgowej. Przedmiotem sporu jest zapas takiej amunicji, przechowywany na terenie Charkowskiego Biura Konstrukcyjnego Przemysłu Maszynowego im. Morozowa (ChKBM).

Zapasy te, obejmujące łącznie co najmniej 43 naboje i ładunki miotające, są pozostałością po prowadzonych jeszcze w czasach ZSRS (ale też do około 2000 r. w ramach Wspólnoty Niepodległych Państw) pracach nad skonstruowaniem i produkcją następcy czołgów T-64, T-72 i T-80. Jeden z planowanych wówczas do wdrożenia wozów miał być uzbrojony właśnie w 152 mm armatę (np. 2A83). Od zamknięcia programu ok. 2000 r. amunicja ta pozostaje zmagazynowana na terenie charkowskiego zakładu, stanowiąc problem dla zarządu – być może przechowywanie starej amunicji jest wręcz niebezpieczne. Ponadto jest ona oceniana jako nieprzydatna, skoro zaprojektowano ją specjalnie do określonego typu działa i automatu ładowania, które prawdopodobnie nie są już rozwijane. W związku z tym dyrektor ChKBM im. Morozowa Jakow Mormyło 6 października zwrócił się pisemnie do dyrektora Państwowego Instytutu Badawczego Przemysłu Chemicznego Wołodymyra Szczerbana z prośbą o udzielenie informacji na temat możliwości utylizacji starej amunicji. Ministerstwo Przemysłu Strategicznego Ukrainy zablokowało jednak te działania. Zdaniem urzędników, decyzja o utylizacji jest przedwczesna, a wspomniany Instytut może jedynie ją przechowywać. Zdaniem komentatorów, może ona wciąż posłużyć do testów. Być może słusznie, bowiem kilka lat temu Ukraina rozpoczęła oficjalnie prace nad czołgiem nowej generacji, a sądząc po obecnej sytuacji budżetu Ukrainy trudno sobie wyobrazić, by nowy wóz (jeżeli w ogóle powstanie) nie miał nic wspólnego ze testowanymi niegdyś prototypami, jak Obiekt 477A1 Nota (czy starszy Obiekt 477A Mołot), jeden z ostatnich wozów zaprojektowanych w Charkowie w ramach prac nad perspektywicznym czołgiem dla wojsk lądowych ZSRS (a później Rosji, Ukrainy i Białorusi).