28 lutego kilka kolejnych państw ogłosiło dostawy uzbrojenia i wyposażenia dla Sił Zbrojnych Ukrainy, broniących się przed rosyjskim najazdem od 24 lutego.

Republika Finlandii zapowiedziała przekazanie 2500 karabinków automatycznych nieujawnionego typu wraz ze 150 tysiącami nabojów, 70 tysięcy racji żywnościowych i, co ma największy wydźwięk medialny, 1500 szt. broni przeciwpancernej nieujawnionego typu. Najbardziej prawdopodobne jest jednak wysłanie dobrze znanych już Ukraińcom NLAW lub lokalnej wersji M72 EC LAW Mk.I.

Podobną decyzję podjął rząd Królestwa Norwegii. Wyśle on 2000 jednorazowych granatników ppanc. M72.  Nie jest to może imponująca ilość ani typ uzbrojenia o szczególnie imponującej skuteczności, lecz należy pamiętać o kontekście - od lat 50. ubiegłego stulecia Norwegia bardzo niechętnie eksportuje broń do państw nienależących do NATO, a przepisy wręcz zabraniają wysyłania broni państwom nienależącym do NATO i toczącym wojnę. Premier Norwegii Jonas Gahr Støre ocenił jednak, że "Ukraina stoi teraz w obliczu nadzwyczajnych okoliczności".

Pomoc dostarczy również Republika Włoska. Rzym zadeklarował, że przekaże ukraińskiej armii lekkie wyrzutnie przeciwlotnicze FIM-92 Stinger, moździerze nieujawnionego typu i, tradycyjnie, "broń przeciwpancerną" (być może granatniki Panzerfaust-3). Ponadto w dalszej przyszłości Włochy mają rozważać wysłanie zagłuszarek IED czy broni maszynowej. Należy podkreślić, że władze Włoch dotychczas były uważane za nieco prorosyjskie, m.in. z racji sprzeciwu wobec niektórych sankcji nakładanych na Federację Rosyjską (z czego Rzym co najmniej częściowo się wycofał). Jest to więc istotna zmiana w polityce włoskiej.

Ponadto wg niepotwierdzonych informacji Izrael, wbrew pierwotnemu stanowisku, miał zezwolić na wysłanie ppk rodziny Spike na Ukrainę, co umożliwiłoby skokowe zwiększenie i tak wysokiej skuteczności ukraińskiej obrony przeciwpancernej.